TRYB JASNY/CIEMNY

Czekoladowe mleko i maść końska – to i to na regenerację


Mleko czekoladowe fot. D.Szymborska


O czekoladowym mleku przeczytałam w Women’s Marathons Trainnig Guide. Badania (oczywiście amerykańskich naukowców) pokazują, że wypicie szklanki mleka czekoladowego po treningu wydatnie przyśpiesza regenerację. Co ciekawe zwykłe „sklepowe” mleko z czekoladą jest tak samo dobre jak mega chemiczne, specjalistyczne białkowe specyfiki dedykowane sportowcom. Uwielbiam testować. Kupiłam mleko czekoladowe – mocno wspierane przez przemysł chemiczny z bardzo długą datą przydatności do spożycia. Smak – znośny. Co ważne 100ml to tylko 62kcal. Od poniedziałku piłam po treningu. I co? Może placebo ale chęć poczucia, że dobrze wydałam 5 złotych, bo czułam się lepiej i szybciej wracałam do normalnego samopoczucia. Zmęczenie znikało. Działa. Będę pić mleko czekoladowe – dopóki nie przeczytam o czymś jeszcze lepszym i tego nie sprawdzę.

Maść końska –  historyjka w aptece.

-       Dzień dobry, poproszę rozgrzewającą maść końską.
-       Proszę.
-       A czy ona ma „coś” z konia?
-       Nie, nie tam nie ma żadnego sadła czy coś. Świetnie działała na nogi koni to zmodyfikowali i teraz dobra też jest dla ludzi.

Po takiej rekomendacji ciężko nie kupić, prawda? Maść rozgrzewa bardzo, i na szczęście nie pachnie koniem. To czyste zioła – niedowiarkom polecam lekturę składu maści, dla leniwych są oznaczenia, że jest to maść dla wegan. I to kolejna rzecz, która przyśpiesza regeneracje po treningu – smaruję nogi, piję mleko i dzień jest dłuższy o dwie, trzy godziny!

Smacznego biegowego w kwestii mleka i ichhhaaaa w kwestii maści!

Maść końska fot. D.Szymborska


Komentarze

  1. Od kilku lat ostatnio, co wakacje jeździmy z moim Sz. w Pieniny, do Sromowiec Niżnych, skąd blisko na Słowację (i autem, i pieszo). Słowacy podśmiewują się trochę z nas, Polaków, że zaraz po mocnych alkoholach, maść końska jest tym, co najczęściej u nich, Słowaków, kupujemy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ach Pieniny....będę tam biegać dopiero w lutym.....trzeba poczekać:(

      Usuń
    2. Ale pomyśl jaki zapas końskiej maści będziesz mogła zrobić u sąsiadów! :D

      Usuń
    3. a ta Słowacka końszczyzna to czym się różni?

      Usuń
    4. Owszem, ceną. Jest tańsza niż nasza.

      Usuń
  2. przekonałaś mnie - i do mleka i do maści :)
    swoją drogą, choć zajmuję się sprzedażą m.in takich maści, to na sobie ich nie testowałam - do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa