TRYB JASNY/CIEMNY

XVII Żoliborski Bieg Mikołajkowy – pierwszy sklasyfikowany renifer


Renifer fot. T.

Czasem nie można się ścigać, a zawsze można się dobrze bawić. Dziś od rana doszywałam uszy i rogi, tak by na pewno nie spadły z czapki. Sprawdziłam czy nos mruga. Tak, tak dziś byłam najszybszym reniferem w czasie Biegu Mikołajkowego. Było super! Tak jak rok temu, a może i trochę lepiej bo…. byłam podrywanym reniferem. Proponowano mi i siano i randki. Do tego usłyszałam wiele miłych słów od dopingujących, raz musiałam wyjaśnić wołającym do mnie dzieciom, że nie jestem pszczółką tylko RENIFERZYCĄ. Takie przebranie pokazało zupełnie inny wymiar biegu – można wlec się w połowie stawki a być dopingowaną jak ta z czołówki. Może następny maraton pobiegnę jako hot dog? Chciałabym być fast food. Zobaczymy. Dzisiejszy bieg był super. Dużo kibiców, pyszny makaron, słodka herbata i jabłka – to co renifery lubią najbardziej. Przed biegiem głównym rozegrane było kilka biegów dla dzieci – były medale, słodycze i duże nerwy rodziców i świetna zabawa dzieci. Start biegu głównego był podzielony – panie na górce, panowie w dolince. Spotkaliśmy się po 1.4K. Tym razem nie było schodków na mostkach, tak sobie krążyliśmy obok obojętnych kaczek i rybitw pływających po rzeczce. Podsumowując nikomu nie udało się przegonić Mikołaja na rowerze, a renifer bardzo zadowolony wrócił do domu! Do zobaczenia za rok!

Ps. Dziś w sklepie widziałam aureolę na druciku – może już kupię sobie na przyszły rok? 

Ps2. Dziękuje A. E. J. T. za kibicowanie!

Ps3.  Mam medal z choinką! Śliczny!!!

Nos mrugał naprawdę fot. T.

Lans przed biegiem fot. T.

Ulubiony Timex z GPSem fot. T.

Na starcie fot. T.

Start fot. T.

Sie biegnie fot. T.

Sie biegnie dalej fot. T.

Renifer z jabłkiem i pięknym medalem fot. T.



Komentarze

  1. rewelacja, uwielbiam Cię za poczucie humoru! gratuluję, Reniferzyco!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  2. pozdrowienia od elfa ;) i do zobaczenia na trasach ! ps przepisy super a artykul o kaszy w Runnersie bomba !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elfico:) a jak było z czapką cały czas dzwoniła? do zobaczenia:)

      Usuń
    2. dzwonek obijał sie o kark ;)

      Usuń
  3. o matko, jak ja się śmiałam! proszę mi wybaczyć :) dosko!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa