Kulinarne HITY DOTY 2012
Kolejna blogowa gala, tym razem wybieram hity kulinarne. 10 kategorii.
Wybory bardzo trudne. Oglądając posty sprzed roku widzę wiele zmian. Kiedyś
używałam pomidorów w puszce teraz zawsze robię sos ze świeżych pomidorów.
Wydłużył się też czas który spędzam przy garnkach, nie wspominając o tym jaki
poświęcam na zmywanie. Co ciekawe udało mi się schudnąć. Czyli slow food
działa. Inna sprawa, że ten slow food jest wsparty wieloma godzinami treningów.
Sytuacja jeszcze się komplikuje bo po bieganiu jestem jeszcze głodniejsza….
I tak statuetki wędrują do:
Najlepsze śniadanie dla biegacza
Owsianka
Tutaj wybór z tych bardziej oczywistych. Jak zaczęłam z niesmakiem tak
kończę z uśmiechem najedzonej i zadowolonej biegaczki. O wariacjach smakowych,
eksperymentach i tym, że owsianka się nie nudzi bo codziennie jest inna!
Przepis TUTAJ
Najlepszy obiad dla biegacza
Domowy makaron
Odkryciem dla mnie było to jak szybko i prosto można przygotować domowy
makaron. Dzięki temu nie trzeba jeść sklepowego, suszonego. Semolina, jajka i
mamy makaron. Nawet nie mając specjalistycznej maszynki można taki makaron
przygotować. Potrzebne silne ręce do dobrego ugniecenia ciasta i wałek (i tak
powstaje canneloni). Domowy makaron smakuje lepiej, dużo lepiej. Jeżeli chodzi
o sos, to te najprostsze ze świeżych pomidorów, czosnku, bazyli. Przepis TUTAJ
Najlepsza kolacja dla biegacza
Porklot - kuchnia węgierska
Może gdybym wybierała latem moja uwaga byłaby skierowana na coś innego.
Teraz przy tych mrozach szukam rozgrzewających dań. Dlatego wybrałam porklot.
Pyszne mięsne danie z kaszą gryczaną. Czasochłonne dlatego dobre na weekend,
można zrobić większą porcję, porkolot zyskuje a nie traci przy odgrzewaniu.
Przepis TUTAJ
Najszybsze danie
Makaron z pesto
Gdy mamy gotowy makaron to pesto przygotujemy w czasie gdy woda będzie
się gotować na makaron. Gdy wrzucimy makaron to utrzemy ser i voila w mniej niż
20 minut mamy pyszny obiad/kolację. Przepis TUTAJ
Najlepsze wino czerwone
Marques de Vargas, Coleccion Privada, Felix Azpilicuetas, 2008
Niezapomniane wino z małej bodegi w Rioja. Za smak, nos a przed
wszystkim wspomnienie elegancji w stylu kolonialnym. Więcej TUTAJ
Najlepsze wino białe
Alana Tokaj, Tokaj Aszueszenica, 2006
Za
miodową słodycz, zaskakujący finisz i rodzynkowy zapach. Więcej TUTAJ
Najlepsze wino musujące
Ruinart
Tutaj to w ogóle nie było nad czym się zastanawiać. To jest MÓJ
szampan. Jak dotąd nie piłam lepszego, bardziej poziomkowo musującego. To tak
jak z autami – widzisz Porsche i wiesz, że to auto dla Ciebie, tak jest z
Ruinart. Wypijesz jeden kieliszek i inne szampany porównujesz z nim. I na razie
wszystkie wypadają blado.
Najlepsza restauracja w Warszawie
Sepia
Dla mnie daleko, wycieczkę trzeba robić aż na Bemowo. Po te kalmary to
warto. Od innej przystawki nie zaczynam. Mam nadzieję, że uda się przekonać
Szefa Kuchni do zup. Bo to jedyne czego w Sepii brakuje. Jest miła atmosfera,
dobra obsługa a co najważniejsze pyszne jedzenie! Więcej TUTAJ
Najlepsza restauracja poza Polską
Cerveria Sento
W Alicante jest dużo
knajpek dla turystów, jest jedna otwarta w dziwnych godzinach. Taka do której
kolejka chętnych stoi na ulicy. To właśnie w Sento spędziliśmy cudowny wieczór.
Przy prostym jedzeniu, rozgadanych barmanach dobrym winie. Czyli tak jak
powinno być na wakacjach. Sento to miejsce dla tych, którym nie przeszkadza
tłum, okrzyki zachwyconych gości, 12 miejsc siedzących i nieskończona ilość
miejsc stojących – w barze i na ulicy. Do tego ten śmieszny kataloński akcent u
barman. To były prawdziwe hiszpańskie wakacje! Więcej TUTAJ
Ufff, to już wszystko. W ramach podsumowanie roku zostały mi jeszcze
imprezy biegowe. Ale to spokojnie. Mam na to jeszcze tydzień. Podsumowanie
kulinarne roku, oznacza, że jestem głodna i chciałabym się napić szampana albo
przynajmniej pójść do restauracji. Tak to jest jak się biega by jeść a je by
biegać.
Komentarze
Prześlij komentarz