|
Grudniowy RW - a w nim 3 moje teksty |
Jak łatwo się zorientować jestem miłośniczką biegania w zimie. Dlatego
tak bardzo cieszyłam się przygotowując teksty do grudniowego numeru. A
znajdziecie tam aż trzy mojego autorstwa. Czytając po kolei – to tekst o
biegach zimowych, o tym czym jest przełaj a czym bieg górski.
|
O biegach zimowych |
Kolejny artykuł
to peany na cześć kaszy. Tak, tak to jest coś co cudownie rozgrzewa.
Przygotowując ten tekst, rozmawiając z dietetyczką, czytając dużo o kaszach
wynalazłam ciekawe przepisy, które też zamierzam wypróbować w swojej kuchni.
Zaczynam już w tym tygodniu o kaszy gryczanej.
|
O kaszach.... |
Wreszcie ostatni tekst to
felieton o biegaczce….. Jak przeczytacie ten ostatni, to pewno będzie się
zastanawiać czy mam psa i taki dom. Otóż nie. W Polskiej Szkole Reportażu
uczyli, żeby nigdy nie pisać o sobie ani nie wplatać wątków autobiograficznych.
W przypadku tekstów o bieganiu pisanych przez kogoś kto biega, jest to
delikatnie mówiąc bardzo trudne, żeby nie powiedzieć nie możliwe. Życzę miłej
lektury! I do zobaczenia na którymś opisywanym przeze mnie biegu!
|
A na koniec felieton |
Gratulacje :) Również tytuły zachęcają do poczytania :)
OdpowiedzUsuńdzięki:) to miłej lektury życzę:)
UsuńGratulacje! Dziś kupiłem :)
OdpowiedzUsuńdzięki:) a ja jeszcze nie mam papierowego wydania:) dopiero wieczorem bo w kiosku koło domu i lasu nie ma:(((
UsuńCieszę się, że jest artykuł o kaszy :) Z przyjemnością kupię nowe RW.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem Ty kasze lubisz od dawna, ja powoli poznaję:) a artykuł z fajnymi przepisami - z tych prostych i do zrobienia w zwykłej kuchni:)
UsuńKasza- to interesuje mnie najbardziej :) Gratuję! Jak tylko znajdę to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńTo miłego czytania i gotowania:) BTW jutro będzie u mnie na blogu o kaszy gryczanej....na razie trzeba pomyśleć kiedy zrobić gulasz....
UsuńWreszcie ktoś w czasopiśmie biegowym napisał o kaszach! Przecież w naszym klimacie to najlepsze źródło dobra wszelakiego. Warzywa mamy z "historycznego importu" - w Polsce od zawsze żywiliśmy się kaszami. Szkoda, że to zostało zarzucone, a z drugiej strony dobrze, że się do tego wraca.
OdpowiedzUsuńbo kasze są ważne! inna sprawa, że u mnie na talerzu jak na razie przegrywają z makaronami....jednak myślę, że to powoli będzie się zmieniać:)
UsuńTeż lubię makaron, zwłaszcza razowy. Jednak kiedy mam do wyboru kaszę gryczaną to rezygnuję z makaronu bez większego żalu.
Usuń"Zabiegana" to ja, blysk w oku w sklepie sportowym, dziesiec razy po dwa razy i powroty na sniadanie... plakalam ja, plakal moj maz ...ze smiechu, REWELACJA !!! super, ze sa gdzies tam na swiecie rozbiegani "zabiegani" jak ja. No i te medale.... ;)))
OdpowiedzUsuń:) ja też lubię ten felieton:) dzięki:))
Usuń