TRYB JASNY/CIEMNY

"TOP CHEF" – 3 porcje jedzenia dla aktywnych za 50 zeta




Sztuka gotowania

Scena pierwsza – oglądamy kolejny odcinek Top Chef, ten w którym kucharze mają przygotować 3 porcje jedzenia robiąc zakupy w Hali Mirowskiej za 50PLN

Scena druga – phi. Ja bym lepsze danie przygotowała – mówię ja. A ja myślę, że moje byłoby lepsze – mówi T.

Scena trzecia – to co gotujemy? A odwiedzający blog wybiorą, które jedzenie lepsze! Postanowiliśmy, że zakupy robimy w weekend i gotujemy w sobotę i niedzielę.

Scena czwarta – supermarket na Ursynowie. Chodzę z notesikiem, gdzie mam listę z zakupami i komórką gdzie dodaję to co wkładam do koszyka. T. dodaje w głowie. Zakupy zrobione.

Scena piąta – do kuchni wkraczają kucharze.

Scena szósta – kucharze zmywają.

Epilog

Z tego co znajdowało się w skrzynce A powstała: zupa kantońska z jajkiem i chiński makaron z patelni.

Osoba A gotująca to mówi o swoich daniach: Nie było łatwo. Pierwsza myśl, zrobię makaron. Druga myśl, to zbyt banalne. Przeliczanie ile co kosztuje, tajszczyzna skreślona bo gotując bez półproduktów nie zmieszczę się w budżecie. Nerwowe przeglądania przepisów. Decyzja – chińskie jedzenie dla biegaczy. Jak jest zimno to zupa, a na drugie makaron ale nie taki zwykły – chiński jajeczny. Zakupy – udało się. W skrzynce znalazł się korpus z kurczaka, włoszczyzna, jajka, cebula, dymka – to na zupę kantońską (tak jak w programie Top Chef tłuszcze były w lodówce a zioła w szafce). Ciężko było opalić cebulę mając do dyspozycji kuchenkę elektryczną, na szczęście żeliwna patelnia grillowa całkiem dobrze spala cebulę!
Do przygotowania drugiego dania potrzebne były: pieczarki, papryka, czosnek, imbir, kurczak (mięso z udek), dymka, świeża kolendra i kiełki. Skomplikowane danie, wymagające gotowania na 4 patelniach. Na koniec makaron ze wszystkimi składnikami i sosami miesza się ze świeżymi kiełkami. Niestety te, które były w skrzynce okazały się zepsute. Było bez kiełków. Takie zasady gry. Po obiedzie zostało trochę rosołu, cały makaron zniknął, każdy miał po jednej dokładce.

Z tego co znajdowało się w skrzynce B powstały: kurczak po baskijsku z pieczonymi ziemniakami, zielona sałata i pomidory.

Osoba B gotująca mówi o swoim daniu: Wybór – proste jedzenie, takie co do którego mam wprawę. Próby z nowościami odpadają. Musi być dużo jedzenia dla 3 osób, takiego, żeby nikt nie wstał od stołu głodny. Miał siłę na trening. 2 kilo mięsa, 1 kilogram ziemniaków a do tego sałaty. Musiało się udać. Danie proste, takie jak drwali, czyli sycące i dające energię. Bez zbędnych tłuszczów, tylko oliwa i sok z cytryny. Sałaty najprostsze – zielone liście i pomidor obrany ze skórki, wszystko dobrze doprawione. Po obiedzie zostały dwa małe kawałki kurczaka i kilka plastrów ziemniaków. Każdy chciał dokładkę. To było jedzenie dające siłę zarówno tym co pracują w lesie jak i po nim biegają.
Przygotowanie tego nie było żadną nowością, nie było stresu, spokojne gotowanie sprawdzonego dania. Nie mogło się nie udać, mogło wyjść pysznie albo bardzo pysznie, sądząc po tym w jakim tempie wszystko znikało ze stołu wyszło super pysznie.


A teraz czekamy na Wasze głosy. Proszę o umieszczanie w komentarzach literki A lub B. Jeżeli chcecie napisać uzasadnienie to będzie mi bardzo miło je przeczytać. Wśród głosujących rozlosuję nagrodę niespodziankę! Jak ktoś/ktosia woli to na Facebook'u też można głosować - TUTAJ

Ciekawe, kto pójdzie do szatni i spakuje swoje noże:)

A tak wyglądały dania:

Zupa kantońska


Chiński makaron jajeczny z patelni



Kurczak po baskijsku:



Komentarze

  1. Hm... Biały makaron, ziemniaki, każde danie zawiera kurczaka (jakiś szczególny powód, bo jeśli chodzi o źródło białka, to są lepsze), sałata i pomidory. Czy w połowie października, kiedy na straganach przelewa się od kolorowych warzyw i owoców, nie można wymyślić nic zdrowszego? Te ziemniaki z kurczakiem pływającym w tłuszczu są do zjedzenia przed treningiem, czy po? A pszenny, smażony makaron?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy co wybierasz?

      Kurczak był polewany oliwą i sokiem z cytryny.

      Makaron jajeczny chiński był smażony na oleju z orzeszków arachidowych, a bulion ugotowany na świeżej włoszczyźnie z opalaną cebulą.

      Jeżeli masz pomysł na coś zdrowszego za 50PLN, gdzie z tego wyjdą 3 porcje, dla głodnych i aktywnych ludzi to proszę podpowiedz.

      To zrobiliśmy, to wymyśliliśmy. Teraz to mam dużo innych pomysłów, ale w weekend wpadłam na to na co wpadłam....i na tym polegała ta zabawa.

      To czekam na przepis na tych samych warunkach:) bo z pewnością można za tą kwotę ugotować jeszcze wiele innych dań:)

      Usuń
    2. To Ty prowadzisz akcję TCH "Danie dla aktywnych za 50 zet". Ja tylko się dziwię. Nie głosuję na nic, ponieważ, poza rosołem (jednak za makaronik dziękuję), nie widzę tu niczego dla osoby, która ciężko trenuje i chce zjeść pełnowartościowy, ale zdrowy i nieobciążający wątroby posiłek. To wszystko z mojej strony.

      Usuń
    3. To jest zabawa:) dlatego zapytałam się o Twoją propozycję:) bo dziś to bym coś zupełnie innego ugotowała... choć pewno i tak byłoby za bardzo mięsna jak dla Ciebie ale za to bardziej kaszowe:)

      Usuń
  2. Z dostępnych dań wybieram A - mimo makaronu, zupa mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa