TRYB JASNY/CIEMNY

Jak zaoszczędzić kilkaset złotych na zegarku pływackim?

Zegar basenowy fot. A.


Triathlonistę na basenie można poznać po:

·      Czepku z zawodów triathlonowych - znaczy się, że już drugi sezon (co najmniej) pływa,
·      Wielkim zegarku, który mierzy wszystko,
·      Piance – teraz przed sezonem wód otwartych oprócz nurków z dziwnymi płetwami w kołnierzach na szyi przybywa triathlonistów w piankach,
·      Dużej ilości sprzętu wokół słupka przy torze gdzie pływa – ósemka, łapki, rurka, deska, płetwy, bidon, taśma.

Szpan czepkiem z zawodów mi już przeszedł, wolę swój różowy albo z meksykańską czachą, wielkiego zegarka nie posiadam, piankę czasem rozpływuję, sprzęt mam ale wyciągam tylko to co potrzebuję na dany trening. Czyli średnio wyglądam na triathlonistkę.

A wielkiego zegarka, który zmierzy wszystko nie kupię bo….na basenie jest zegar. Ba jest zegar, który jest dokładny, a korzystanie z niego nie jest wcale takie trudne.

Zegarek na ręce przydaje się do tego by zerknąć, która godzina, czas przepłynięcia każdej długości łatwiej zmierzyć patrząc na zegar basenowy niż na swój własny, a co dopiero zatrzymywać, klikać itp.





Trochę czasu zabrało mi opanowanie „obsługi” tego czterowskazówkowego zegara. Teraz, jak rozumiałam jego działanie, nie potrzebuję drogiego sprzętu, czysta oszczędność, którą można wydać na szałowy kostium TYR’a!

Takie "oszczędności" - nowy kostium TYR'a fot. D.Szymborska


Zegar basenowy, pływacki ma tylko sekundowe wskazówki, ale za to aż cztery. Start „na czerwonym” oznacza, że zaczynamy płynąć gdy czerwona wskazówka jest na górze. Oczywiście można startować „na” każdym kolorze.

I te wskazówki tak się przesuwają, one sobie a my w wodzie….

Jak to działa?

Najlepiej zrozumieć to na przykładzie – zadanie – do przepłynięcia 10 razy 50 metrów w czasie 1 minuta 15 sekund.
Startuje na zielonym (bo akurat tak wskazówka była najbliżej „góry” czyli 0), dopływam i ruszam dopiero wtedy gdy „moja” zielona wskazówka jest na 15, kolejną długość przepływam- ruszam gdy zielona jest na 30, potem na 45 i tak mijają długości. Ja mam zmierzony czas, nie muszę nic klikać w zegarku.


Inne zadania z nawrotami, dłuższymi odcinkami też pływam używając basenowego zegara. Jedynym utrudnieniem jest moja wada wzroku, żeby widzieć zegar muszę pływać na zewnętrznym torze, który zwyczajnie jest najbliżej.

Komentarze

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa