Cudowne zimowe słońce w ośnieżonym lesie (szkoda, że 21 marca)
Dawno nie miałam tak dobrego treningu. Uśmiech do teraz mi nie schodzi
z buzi, mimo, że jak to zwykle bywa, teraz już są plusowe temperatury a ja
biegałam przy minus pięciu. Nic to. Słońce cudownie świeciło, śnieg się skrzył.
Był dobrze ubity, nogi się nie zapadały, po prostu cudownie się biegało!
Co nie zmienia faktu, że jestem trochę przerażona, że zima tak długo
trwa. Może na przyszły sezon warto kupić biegówki?
Komentarze
Prześlij komentarz