Zielona trawa (sztuczna) i zachód słońca (prawdziwy)
Sztuczna trawa na Kabatach fot. D.Szymborska |
Najbardziej lubię biegać rano. Owszem jestem zmęczona przez pół dnia
ale jaka szczęśliwa po treningu. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Trening po
południu też ma swoje plusy, można przybiec i zabrać się za robienie kolacji!
Dziś spokojny rozruch. Jak przyjemnie się biega jak jest WIOSNA! Zmieniłam
swoją ciepłą czapkę na ulubioną z daszkiem. Uszy nawet nie zmarzły! To bardzo
dobra tendencja.
Mam nadzieję, że tak zostanie i nie będzie jakiegoś
niespotykanego ataku zimy! Nabiegane było a to najważniejsze!
Dzień bez
treningu dniem straconym….
Słońce! Nic to, że zachodzi grunt, że świeciło fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz