Zamiast lasu asfalt zamiast wiosny zima
Brnąc w śniegu fot. D.Szymborska |
Ehh. Dziś miałam śmigać po lesie. Taki był plan, jednak dojechanie do
niego okazało się mission impossible. Bez sensu jechać autem 40 minut w jedną
stronę, bo dziś takie korki były. Nie wiem czy aż tylu kierowców się
pośpieszyło ze zmianą opon z zimowych na letnie, czy po prostu jak pada śnieg
to ludzie przestają normalnie jeździć. Korki były takie, że biegałam na
Wyścigach.
Zima w pełni. Do tego TVN
turbo upodobał sobie kręcenie odcinków specjalnych właśnie na Wyścigach –
oznaczało to, że rajdówka jeździła pod prąd, wpadała w mniej lub bardziej
kontrolowane poślizgi. Efekt – trzeba było biegać chodnikiem bo drogą było zbyt
niebezpiecznie, kierowcy nie robili wrażenia takich co panują nad autem, na
chodnik ciężko wjechać bo jest wysoki krawężnik i dużo drzew po drodze.
Miewałam lepsze treningi…. Ten jak na zimowy było OK. Śnieg padał tak mocno, że
zasypywał moje ślady…. Przypomniały mi się Pieniny, śnieżyce…wtedy to była zima
a teraz tak to już nie powinno być!
Z cyklu samogrzmotek fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz