4 dni w Berlinie – kulinarne podsumowanie
Wszystko smacznie ale ja tęsknię za makaronem fot. D.Szymborska |
Multikulti. Tajszczyzna, kuchnia hinduska, okoń na risotto, zupa
gulaszowa, a z niemieckich dań tylko currywurst.
Bardzo lubię zastanawiać się gdzie zjem obiad, wybierać restauracje na
kolację. Czasem po prostu wchodzę do pierwszej lepszej restauracji w której
panuje tłum, jest kolejka. Innym razem wyjść do restauracji jest poprzedzone
długim przeszukiwaniem Internetu, doczytywaniem w przewodnikach – wszystko po
to by znaleźć coś dobrego do zjedzenia!
A teraz….po 4 dniach stęskniłam się za makaronem….
Komentarze
Prześlij komentarz