Tokyo Sushi – czyli szybki lunch - 45PLN
Szybko i z ryżem fot. D.Szymborska |
Niespodzianka. Dziś lunch „na mieście”. No dobra nie tak całkiem na
mieście bo Galerii Mokotów, ale za to na dachu. To prawie miasto! A lunch
naprawdę poprawny. Miło być niespodziankowo na takie lunche zapraszaną! Tym
bardziej, ze maki „chodziły” mi po głowie od dawna. Od zeszłej soboty, gdy
robiłam niby maki z Fernando del Cerro. Wybrałam zestaw Fired Special Lunch.
Zestaw to nie tylko same maki to: zupa miso, sałatka z wodorostów,
sałatka sezonowa i (u mnie) 6 fried salmon roll, 4 ebiten maki i 2 grilled
salmon sushi. Czyli bez surowizny – z wyjątkiem sałaty. A jeszcze była zielona
herbata (45PLN)
Atmosfera lunchowni – przemysłowni. Trudno, za to wszystko świeże.
Siedzieliśmy przy barze bo nie było stolików na tarasie, a ja nie cierpię siedzieć
w pasażu, jak ładnie pani kelnerka nazywała stoliki w centrum handlowym.
Prosty, szybki i smaczny lunch. Będzie siła na drugi trening pływacki.
Ten pierwszy to było takie lekkie rozpływanie – akurat zdążyłam zgłodnieć….
Tokyo Sushi to przyzwoita lunchownia, czysto, w miarę sprawnie i
smacznie. No i głód maków zaspokojony!
Komentarze
Prześlij komentarz