Kultowa AriZona Ice Tea i przygotowania do blogerskiego wyjazdu
AriZona i blogerka - taka sytuacja fot. D.Szymborska |
Widziałam na tylu zdjęciach w sieci, czytałam posty, zachwyty i
obrzydzenie. Wygląda na to, że nikt nie przechodzi obojętnie obok tego napoju.
Cóż kupiłam, wypiłam i już. Słodka, zielona herbata w ładnej butelce.
Ot co! Żeby taki szum robić, no nie wiem, piłam lepsze i gorsze mrożone
herbaty.
W zeszłym roku Timex zaprosił mnie do przygotowania relacji z HerbalifeTriathlon Gdynia. Pojechałam z kamerą, dyktafonem w klapkach i sukience. Tak mi
się spodobało, że nie tylko napisałam emocjonalną relację ale….w tym roku jadę
znów do Gdyni. Zapakuję piankę, rower, buty do biegania…będzie i sukienka ale
to już na dzień po starcie.
A tutaj zaproszenie nie tylko do kibicowania ale do startu! To się
nazywa relacja z pierwszej ręki, może nawet nogi, bo to przecież one mają mnie
trzy razy zanieść na najwyższe piętro. 4flex zaprosiło kilkoro szalonych
blogerów – no bo kto normalny spędza wolne dni biegając po schodach? Można by
nad jeziorko, nad morze a tutaj taka wycieczka. I co? Cieszę się! TOWERRUNNING - trzy miasta –
Wiedeń, Brno i Bratysława. No to trzeba się spakować….
Trzymam kciuki za to żeby Cię nogi nie wyprzedziły i żebyś nie "złapała zająca" na schodach.
OdpowiedzUsuń