Slim Express czyli centymetr, tak jak stoper nie kłamie
Tak spędziłam już 4x20minut fot. D.Szymborska |
Nieufna to ja jestem bardzo. Ba nawet jak coś działa, a ja tego nie
rozumiem to wcale nie jestem pewna czy to aby mi się nie wydaje, czy zmiany są
prawdziwe. Tak jak nie kłócę się ze stoperem, tak wierzę centymetrowi. Jeszcze
do listy przedmiotów którym ufam mogę dopisać wagę, choć to jakaś moja bliska
„przyjaciółka” nie jest.
Jak to się fachowo nazywa jestem w czasie kuracji, terapii i…. ubywa mi
centymetrów. Byłam już na 4 „zabiegach” i mniej o 4 cm w obwodzie. Czytałam na
stronie, tłumaczyła mi to pani z PR firmy, wyjaśniała obsługująca maszynę
pracownica punktu. I… niby rozumiem, ale nie jestem przekonana. Jednak z racji
tego, że widzę efekty i uważam, że centymetr nie kłamie to…Slim Express na mnie
działa. Cieszę się bo czemu nie mieć mniej centymetrów w brzuszku….
Podobno by efekt ubywania centymetrów był większy (laser obkurcza i
wysusza komórki tłuszczowe) należy uprawiać sport. Pani zalecała spacer. Cóż
nie udaje mi się wpisać spaceru pomiędzy basen, rower i bieganie. Więc muszą
wystarczyć normalne treningi. Pani zalecała również picie dużej ilości płynów.
I tutaj podobnie – ciężko mi wypić więcej niż 2 litry, więc pozostanę przy
takiej ilości.
Może jestem podatnym egzemplarzem, może składa się na to wiele innych
czynników, co nie zmienia faktu, że centymetr nie kłamie.
Myślę, że skończę serię 12 „zabiegów”. Jeden trwa 20 minut, nic nie
boli, człowiek leży i odczuwa lekkie grzanie w miejscach gdzie przyłożone są
„panele”. Dla mnie największym problemem jest żeby zbyt mocno nie usnąć bo
będzie wstyd jak będę chrapać. Jakoś tak się składa, że jak już przyjeżdżam na
„wypalanie” to jestem po treningu….
To tyle w kwestii tłuszczu a bardziej jego ubywania.
Wszystko certyfikowane, potwierdzone... no i na mnie działa fot. D.Szymborska |
Zakładam, że jako sportowa blogerka dostałaś jakąś zniżkę, bo właśnie zobaczyłam cennik dla zwykłego śmiertelnika - chyba za te pieniądze wolę w góry na tydzień pojechać :).
OdpowiedzUsuńtanie to nie jest i zawsze pozostaje pytanie o skutki uboczne. na razie nic złego się nie dzieje :)
UsuńFajny wpis! Góry testowałam, niestety tłuszczyku na brzuchu mi nie spaliły, a nawet przybyło co nieco:) ale skoro działa na sceptyka to może też się skuszę:)
OdpowiedzUsuńbo to wredny tłuszczyk jest!!!
Usuńooooo to dla mnie :D
OdpowiedzUsuńz racji znajomości ww osoby nie będę komentować tego dowcipu:)
Usuńmoze i tanie nie jest ale skuteczne:)) i sa promocje wystarczy wejsc na ich strone i zobaczyc kiedy jest taniej ja tak włąsnie robie ;))
OdpowiedzUsuń