TRYB JASNY/CIEMNY

Życzcie mi słońca – czyli moje nowe OAKLEY

Tak, one są takie piękne! W rzeczywistości jeszcze ładniejsze niż na moich zdjęciach! fot. D.Szymborska
Są piękne, są lekkie, są szałowe i jakby tego było mało to jeszcze lepiej w nich widać! Serio!

Mają wszystko co się da: specjalną lekką oprawę nazywa się O MATTER, specjalne kanały, które jak zapewnia producent są zintegrowanym system, który pomaga przepływać chłodzącemu powietrzu. Brzmi kosmicznie! A jak doczytałam o zoptymalizowanym peryferyjnym widzeniu dzięki POLARIC ELLIPSOID to pomyślałam, że to jest to co nazywam ostrzejszym widzeniem i czystymi szkłami. Jednak te bardziej czyste szkła to dlatego, że mają powłokę OAKLEY HYDROPHOBIC, która to zapobiega powstawaniu smug i plam. Jakby tego było mało to jeszcze jest zmaksymalizowana przejrzystość dzięki XYZ OPTICS .

Wygląda na to, że OAKLEY uwielbia kosmiczne nazwy wszystkiego co dodaje, umieszcza w okularach. Nazwane czy nie ja się cieszę bo w okularach super się czuję, świetnie widzę i co równie ważne jak te wszystkie systemy, szałowo w nich wyglądam! A przecież to też jest ważne mimo, że nie ma OAKLEYowskiej nazwy!

Tak wygląda cały zestaw fot. D.Szymborska
To co jest fajne to, to, że w zestawie była druga, zapasowa szybka do okularów. Czyli nie muszę  (tak bardzo) się martwić, że jak porysują się (ach ta bezosobowa forma tłumacząca wszystko) to będę patrzeć na rysy, ja sobie wymienię zwyczajnie szybkę! Choć myślę, że uda mi się o nie na tyle dbać by ich nie porysować!


Zatem życzcie mi słońca! Mam nadzieję, że w weekend w Krynicy w czasie Festiwalu Biegowego będzie słonecznie! Jak nie to i tak będę w okularach! Przecież są nowe, śliczne i cudownie jest szpanować!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa