|
Tilapia fot. D.Szymborska |
Dziś cały dzień był rybny. Najpierw wycieczka busikiem do Boniek koło
Płońska, potem zwiedzanie akwakultury – czyli hodowli ryb. A potem już z powrotem w Warszawie warsztaty z Gavinem
Baxter’em szefem kuchni w hotelu Marriott. A wszystko dzięki temu, że firma
Global Fish hoduje w Polsce czerwoną Tilapie. Nauczyłam się trzech cudownie
pysznych potraw: ryby w sosie pomidorowym, marokańskiego dania z pitą, wreszcie
tureckiego tadzinu. Jednak zacznę od podstaw, które dla mnie okazały się bardzo
przydatne. Gavin nauczył mnie i innych blogerów i blogerki jak filetować rybę.
Wreszcie nie będę musiała prosić o to pana w rybnym. Muszę jeszcze dużo ćwiczyć,
jednak wiem jak. Udało mi się zrobić kilka instruktażowych zdjęć, Gavin też
wszystko starannie objaśniał. Dlatego dziś o filetowaniu a 3 dania rybne w
kolejnych dniach. Zanim jednak będzie o krojeniu ryby, dowcip, który usłyszałam
w hodowli: Szef hodowli swoim współpracownikom, którym zaczyna się
przeziębienie, grypa, radzi by zamiast sięgać po antybiotyki przez tydzień
jedli pangę – z pewnością wyzdrowieją.
|
Zwiedzając hodowlę w Bońkach |
Jak filetować rybę (na przykładzie Tilapii) – filetuje Gavin Baxter
Układamy rybę na desce. Podnosimy płetwę boczną i obok głowy nacinamy
rybę. Dzięki temu nie zmarnujemy dobrego mięsa. Nacinamy tak do kręgosłupa.
Następnie sprawdzamy czy przekroiliśmy do końca. Potem tniemy wzdłuż kręgosłupa
do ogona ryby. Odkładamy na bok płat ryby. Czynność powtarzamy z drugiej strony
ryby. Gdy mamy już kawałki mięsa ryby okrajamy twarde części. Następnie solimy
palce, kładziemy kawałek ryby skórą do dołu. Od strony ogona, nacinamy do
skóry, i dużym nożem, trzymając płasko i równolegle do deski do krojenia nóż
odcinamy skórę ryby. Uzyskujemy dwa śliczne filety! Nie brzmi łatwo, nie jest
łatwe, jednak można się tego nauczyć. W przypadku Tilapii jest to o tyle łatwe,
że ryba ma bardzo zbite mięso, nie ma ości, a skórę bez problemu można
oddzielić od mięsa. To mamy filet! O tym co z niego można wyczarować będzie w
kolejnych postach.
|
Rybe nacinamy pod płetwą boczną fot. D.Szymborska |
|
Tniemy wzdłuż kręgosłupa fot. D.Szymborska |
|
Prawie gotowe filety fot. D.Szymborska |
|
Odcinanie skóry fot.D.Szymborska |
|
Odcinanie skóry fot. D.Szymborska |
I tak kończy się mój rybny dzień.
ale zazdroszczę tej nauki filetowania ryby.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że moja fotorelacja też się przyda:)
Usuńa tak z ciekawości spytam, w jakim celu było "solimy palce"?
OdpowiedzUsuńpalce solimy po to by się nie ślizgały po rybie - i to rzeczywiście działa:)
Usuńfajnie było się nauczyć czegoś nowego i poznać pyszną rybkę, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń