T-shirt fot. D.Szymborska |
Trochę poszalałam. Z Berlina przywiozłam dwa szałowe ciuchy. Pierwsza
to tunika adidasa. Z dyskretnym ale ślicznym napisem, świadczącym o tym „że się
biega”, a druga to specjalna koszulka z rysunkiem z tegorocznego maratonu.
Bardzo się cieszę z zakupów. A tutaj jeszcze filmik, Ci co wczoraj biegali
świetnie go zrozumieją. Moja droga do sklepiku osiedlowego była długa, a
wchodząc po schodach usłyszałam od pani sprzątającej czy mi pomóc i czy miałam
wypadek samochodowy. Odpowiedziałam, że biegałam maraton, pani na to, że mogłam
sobie zrobić krzywdę, i ile to jest kilometrów. Odpowiedziałam i przesunęłam
się w kierunku windy….
Tunika w moim ulubionym różowym kolorze fot. D.Szymborska |
Koszulka "okolicznościowa" fot. D.Szymborska |
Oplułam kawą papiery na biurku ROTFL.
OdpowiedzUsuńMaraton jeszcze przede mną, jednak filmik rozumiem doskonale (choć niektorzy początkowi biegacze mogliby nie zrozumieć, o co chodzi z ostatnią sceną ;)).
UsuńDziękuję za poprawienie humoru :)
:)
Usuń