Mo Farah – Autobiografia - recenzja
Dobra biegowa lektura fot. D.Szymborska |
Chłopak z Afryki robi karierę. Ma talent ale bardzo ciężko pracuje,
przede wszystkim nad sobą.
To dobrze napisana książka, prosta opowieść o wielkich sportowych
wyczynach. Jest miejsce na miłość, trudne decyzje, rodzinne perypetie. Historię
Mo czyta się szybko, niby znamy finał – złote medale ale chcemy dowiedzieć się
o tym jak dotarł tam gdzie teraz się znajduje.
To co mnie w książce ujęło to brak patosu. Mo biega, biega i jeszcze
raz biega, a że robi to najszybciej na świecie dzieje się jakby obok. Ciekawa
opowieść o zderzeniu różnych kultur, o tym jak trzeba dorosnąć do trenowania, o
tym, że prawdziwa miłość czeka. Tak w tej książce o bieganiu jest dużo o
zwykłym, trudnym życiu. Część opowieści z racji afrykańskich korzeni, białemu,
europejskiemu czytelnikowi wydaje się dziwna, przypomina baśnie. A wszystko
działo się nie tak niedawno temu.
Z tej książki nie dowiemy się jak biegać, nie znajdziemy planu treningowego. To osobista opowieść, napisana na tyle sprawnie, że nie nudzi a wręcz wciąga w życie rodziny Farah. Dawno nie czytałam książki z szerokiej kategorii „biegowych”, która byłaby tak dobrze skonstruowana, ciekawa. Może to dlatego, że naprawdę polubiłam Mo. Trzymałam za niego kciuki czytając o pierwszych startach w przełajach, cieszyłam się ze zwycięstw, nie mogłam się doczekać większych sukcesów, wreszcie współczułam Mo gdy miał kontuzje albo coś mu się nie udawało.
Dobra książka o życiu, kogoś, kto odniósł sukces. Zachęcająca do
ciężkiej pracy, a przede wszystkim do tego by wierzyć w siebie.
Mo Farah, Siła Ambicji Autobiografia, Wydawnictwo Galaktyka, Łódź 2014
A ja czekam na premierę (8.maja) książki "Stopy w chmurach". Może jeszcze uda mi się ją zdobyć przed wyjazdem i razem z "Biec albo umrzeć" zabrać w drogę.
OdpowiedzUsuńTrzymałam za niego kciuki w Londynie:)
OdpowiedzUsuń