Ciasteczko owsiane i dużo rozciągania
Ciasteczko owsiane i moje nowe okulary fot. D.Szymborska |
Kolejność była odwrotna. Najpierw bieganie, potem rozciągania a w końcu
w nagrodę ciasteczko owsiane. W międzyczasie przerwa na prysznic i zmianę
stroju. Dziś w Lesie Kabackim były takie tłumy,
jakich dawno nie widziałam. Do tego, przy polanie grillowej zapachy
takie, że człowiek biegnie szybciej do domu by coś zjeść… Dziś spokojne
bieganie, dużo rozciągania przy moim ulubionym mostku. Ślicznie zielono, kaczki
pływają. Potem truchtem do auta. Nagroda? A czemu nie! Ciasteczko owsiane.
Tyle, że to z Sówki mniej dietetyczne niż powinno być. Nic to sztuk jedna to
krzywdy kalorycznej nie zrobi a pysznie smakowało.
Czytam teraz jak "Dogonić Kenijczyków" na zmianę z dietą opartą na grupie
krwi. Wbrew pozorom te książki mają trochę wspólnego. Jak przeczytam to będzie
recenzja. Choć teraz to ciężko w domu usiedzieć….wiosna….
Rozciąganie się w Kabackim fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz