Cukiernia Sweet Home i plotki
Sweet home fot. D.Szymborska |
G. zawsze coś przynosi gdy mnie odwiedza. Ja też staram się pamiętać by
na nasze spotkania coś ze sobą wziąć. Przynosimy najczęściej lody i owoce,
czasem słodkości. Właśnie to czasem teraz miało miejsce. Słodkością okazały się
serowe babeczki z truskawkami.
G. ma wypróbowane cukiernie na Ursynowie.
Pyszność. Zdecydowanie lepiej się plotkuje przy słodkim. Inna sprawa, że każda
z nas najpierw swoje wybiegała. Bo jest taka zasada – nie ma słodkości jak nie
ma treningu. Zasada ta jednak nie działa w drugą stronę bo wtedy to bym się
turlała zamiast biegać (jest trening jest słodkość). Tak to już jest…
Komentarze
Prześlij komentarz