|
Maki fot. D.Szymborska |
Dziś suszarnia w Katowicach. Kyoto na 1 piętrze w hotelu/biurowcu przy
Uniwersyteckiej. J. chciał usiąść przy barze bo zawsze lubi patrzeć ja panowie
zawijają maki. To siedliśmy. Dzięki temu nasze maki były gotowe najszybciej ze
wszystkich zamówień znoszonych do baru. Prawie znajomości. Maki świetne.
Zamówiłam też zupę, ale po pierwsze dostałam ją jak kończyliśmy już jeść maki a
po drugie nie była zbyt udana. Zupa jako wywar smaczna ale tofu wrzucone zbyt
późno. Nie zdążyło nabrać smaku i pozostało białym kawałkiem serka. W Kyoto
olbrzymi ruch, masę rezerwacji, więc siedząc przy barze mieliśmy co oglądać.
|
Zupa fot. D.Szymborska |
byłam w Kyoto, też uważam, że to ciekawe miejsce :) Maki i zielona herbata jaśminowa... mniam!
OdpowiedzUsuńo herbaty się nie napiłam....
UsuńBędzie okazja żeby wrócić ;). A swoją drogą Katowice mają bardzo wiele fajnych, ciekawie urządzonych miejsc z dobrym jedzeniem w rozsądnej cenie. W moim odczuciu, Warszawie daleko do tego.
UsuńTym razem nigdzie wiecej nie bylam;( poprzednim razem restauracja w hotelu Monopol okazala sie zjawiskowo fajna;)
Usuń