Domowa, porcjowana granola
Pyszne porcje domowej granoli fot. D.Szymborska |
Z granolą w kawiarniach/śniadaniowniach jest tak, że zwyczajnie uważam
to za naciągactwo – tyle płacić za upieczone płatki z dodatkami? Oczywiście,
wiadomo liczy się miejsce, klimat i to, że nie trzeba zmywać ale to moim zdaniem
nie jest tyle pieniędzy warte.
Z granolą to ja mam jeszcze jeden problem. Upiekę sobie taką super z
różnymi dodatkami, wystudzę, przesypię do słoika i……zaczyna się wyjadanie. To
znaczy, jakoś tak dziwnie się dzieje, że znikają najpierw bakalie, potem owoce,
zostają same płatki, które przestają być takie smaczne bo już nie są częścią
granoli tylko pieczonych płatków.
Teraz mam porcje granoli – zwyczajnie wszystkie składniki – tym razem:
3 różne rodzaje płatków, upiekłam z grecką skórką pomarańczową i dżemem z niej,
dodałam orzechy i miód. To wszystko włożyłam do papilotek, które były w
foremkach na muffinki. Efekt mam pyszną porcjowaną granolę!
Składniki na 12 porcji:
Taki pakiet granolowy fot. D.Szymborska |
·
200g mieszanki płatków (owsiane,
górskie, jęczmienne),
·
200g skórki pomarańczowej plus
dżem w którym się znajdowała,
·
100g miodu,
·
100g orzechów włoskich.
Przygotowanie:
Wszystkie składniki starannie wymieszać. Przełożyć do papilotków i piec
w temperaturze 180 stopni aż wierzchnia warstwa zacznie ciemnieć. Zostawić do
ostygnięcia, przełożyć do pudełka. Jedna papilotka to porcja granoli do
jogurtu, do mleka….do wszystkiego!
ale pyszny pomysł, też u mnie najpierw znikają bakalie, więc chyba znalazłam na to rozwiązanie ;)
OdpowiedzUsuńaaa to nie jestem jedyna z tym wyjadaniem :)
UsuńMniam, mniam. Nigdy nie robiłam granoli.
OdpowiedzUsuńnaprawdę? to teraz nie ma już wymówek :) trzeba upiec :)
Usuńwspaniałe domowe słodkości :)
OdpowiedzUsuńno właśnie ja też, a nie piekę ciast to z takiej granoli się bardzo cieszę :)
Usuń