Wyprawka triathlonistki – lista rzeczy niezbędnych i zbędnych
"Na szczęście" paznokcie u stóp pomalowane pod kolor wyściółki pianki fot. D.Szymborska |
To trochę jak z pakowaniem na porodówkę (pisałam o tym chyba z rok
temu), a tu kolejne triathlonowe dziecko w drodze.
Jest lista, którą albo
położna, albo trener uważa za niezbędną. Są swoje dodatkowe drobiazgi. Jest
stres. Wreszcie jest spakowana torba i pozytywne nastawienie – bo tak łatwiej... niezależnie od tego czy ma się urodzić czy ukończyć triathlon!
Moja triathlonowa wyprawka na zawody przedstawia się tak:
Pływanie:
·
Olejek – w lecie po to by mi buzi
i karku nie przypiekło, teraz wiosną żeby piankę łatwiej było zdjąć,
·
Wazelina – wiem, że się świecić
będę ale zamierzam ją grubo nasmarować twarz bo woda jest baaardzo zimna,
·
Klapki za pięć złotych – takie co
jak je zgubię to płakać nie będę, nie chcę przed samym startem zajmować się
swoimi japonkami, jak będą to będą jak się zapodzieją to płaczu nie będzie,
·
Okularki – inne niż na basen,
takie, żebym w nich miała większy kąt widzenia,
·
Czepek – wiem, że organizator
zapewnia, ba nawet wymaga pływania w okolicznościowym czepku, ale z racji
zimnej wody, wolę ubrać dwa! Najpierw mój potem ten obowiązkowy,
·
Tri suit – będzie mi towarzyszył
przez całe zawody,
·
Zegarek – też na cały wyścig, tak
tutaj bardzo babski wybór – nowy TIMEX pasuje do malowania ramy roweru!,
·
Gumka do włosów – mam długie i nie
chce ich mieć na oczach,
·
Pianka.
Rower:
·
Rower – z racji krótkiego dystansu tylko
jeden bidon, tak na wszelki wypadek bardziej niż do picia w trakcie jazdy,
·
Kask,
·
Okulary,
·
Pas z numerem startowym,
·
Buty rowerowe – jak zaczynałam tri
przygodę to wolałam od razu ubrać buty biegowe, wpinanie, wypinanie było zbyt
dużą komplikacją,
Bieganie:
·
Czapeczka – prognozy pogody na
weekend są takie, że bardziej będzie chronić od deszczu niż od słońca,
·
Buty biegowe.
Dodatkowe:
·
Ulubiony ręczniczek ze specjalnym
klipsem – to coś z gadżetów raczej zbędnych ale jak się wierzy, że przynosi
szczęście to jest wręcz niezbędny,
·
Klucze i imbusy,
·
Izotonik w jednorazowej butelce –
łyk w strefie zmian bez zamartwiania się o losy ulubionego bidonu,
·
Worki foliowe – do zawinięcia
pudełka – jakby padało, do transportu pianki itp.
·
Taśma klejąca – bo zawsze się do
czegoś przyda,
·
Nożyczki – jw.
·
Rękawiczki do zakładania pianki,
·
Zestaw ciuchów do przebrania plus
duży ręcznik,
·
Jedzenie na „po” triathlonie,
·
Drobne pieniądze – bo zawsze się
przydają, grube zresztą też….
·
Dowód osobisty – by odebrać pakiet
i udowodnić swój wiek,
Sporo tego….. Każdy ma swoją listę ja trzymam się tej co na zdjęciu, do
tego tak jak „ciężarówki” wolę torbę spakować wcześniej niż na ostatnią chwilę…..bo
czas do startu szybko mija.
Taka sama lista tylko z punktu widzenia faceta:) a jak wiadomo te punkty się różnią:) http://365sportu.pl/czego-potrzebuje-triathlonista
OdpowiedzUsuń