„Zmierzch” i jurajskie strusie
Widok z domu wampirów fot. D.Szymborska |
Był taki film dla nastolatków „Zmierzch” - wampiry i licealiści. Z tej ckliwej,
amerykańskiej produkcji zapamiętałam cudowny wampirzy dom. W lesie, wśród skał,
wampiry umiały latać i nie musiały chodzić po schodach by mieszkać wśród drzew.
Ja też nie musiałam po schodach wchodzić mimo, że wampirką nie jestem, by mieć
taki widok. Widzę drzewa i niebo. Przystojnych (i nieprzystojnych też) wampirów
brak. Razem z ekipą blogerską bierzemy udział w poznawaniu Jury. A na zielone
drzewa patrzę przez okno w hotelu Poziom511.
Wcześniej byliśmy na fermie strusi. Z oglądaniem żywych, jadalnych
zwierząt to jest zawsze tak, że potem ciężej je jeść. Niby wiadomo, że mięso
jest z dajmy na to świni, czy kurczaka ale czymś zupełnie innym jest to w
lodówce, zapakowane w pudełeczko, do kupienia w supermarmarkecie niż to
chodzące jeszcze po wybiegu, które prędzej czy później do tego foliowego opakowania
trafi. Nic to, kto chce ten mięso je, tylko trzeba pamiętać skąd ono się
bierze.
Karmiłam! Ręki nie urwał! fot. D.Szymborska |
Na razie na temat mięsa strusia mieliśmy lekcję teoretyczną. Tak jak w
istnienie wampirów można (lub nie) wierzyć, tak to, że dinozaury kolegowały się
ze strusiami jest udowodnione naukowo. Nie wgłębiając się w to, dlaczego
jednych już nie ma, a drugie mieszkają na przykład na jurajskiej fermie, jasne
jest to, że strusie do najbardziej inteligentnych zwierząt nie należą.
Słuchając opowieści farmera dowiedziałam się o tym w jak dziwnych okolicznościach
strusie potrafią same siebie zabić – zakręcenie się szyją przy skubaniu własnej
pupy było jednym z tragiczniejszych wypadków na tej farmie!
A jak smakuje mięso strusia? Tego dowiem się w czasie kolacji degustacyjnej.
Oliwia Bernady, nowa szefowa kuchni w restauracji hotelowej będzie serwować między
innymi steki ze strusia.
Jura/dinozaury/ strusie – można oglądać i można też coś z tego zjeść…..
Woda w basenie jest źródlana! W końcu nie śmierdzę po treningu chlorem! fot. Pan Ratownik |
Wampirzy basen fot. D.Szymborska |
Żeby nie było, że dzień bez treningu
- spokojne 60 długości na 20m basenie popływane było!
Komentarze
Prześlij komentarz