Wakame czyli undaria pierzastodzielna i algi morskie

Wakame i algi morskie - fotogeniczne i pyszne fot. D.Szymborska

Zielone jest dobre! Wakame i algi. Super zestaw!

Nie wdając się w systematykę biologiczną, wakame to glony, pyszne glony. Do tego bardzo zdrowe! Świeże masa (potem się je się suszy) zawiera (na 100g) ponad 11g białka, mniej niż 0.5 tłuszczu i ponad 37g węglowodanów (skrobi, celulozy), jakby tego było mało to substancje mineralne (tez popiół) to około 31 gramów. Nieźle jak na coś zielonego z morza!

Suszone wakame ma zaledwie 44 kcal na 100g. Czyli pysznie i niekalorycznie! W mojej mieseczce podane na sposób chiński z marchewką i sezamem.

Pół miseczki wypełniały algi morskie. Pyszne, chrupiące i intensywnie zielone są świetnym źródłem białka, lepszym niż mięso! Algi zawierają 65% białka, mają bardzo dużo witamin (B12, A, B1, B2, D, E, K), minerałów jak żelazo, potas, selen.

Jedna mieszczka pełna zielonych przysmaków może bardzo dobrze odżywić mój organizm. Ponieważ wciąż wychodzę z założenia, że niesmacznych rzeczy nie jem, to tutaj można powiedzieć, że superfoods stają na wysokości smakowego zadania. Jest pysznie i super zdrowo.

Kilka miesięcy temu pisałam o superżywności – tak tłumaczone na polski jest słowo superfoods. Algi, glony to wszystko David Wolfe poleca po to by żyć zdrowiej, dłużej….

I jest powód żeby pójść do chińskiej lub japońskiej restauracji! Oczywiście można uczyć się przygotowywać wakame i algi u siebie w kuchni, ale ja na razie „idę na łatwiznę” i zamawiam w restauracji, dzięki temu wiem, że te pyszne zielone glony mi się nie przejedzą, pozostaną zdrową atrakcją kulinarną!