Łosoś z miętą
Nie-wygląda-a-smakuje - fot. D.Szymborska |
Czas szybko leci i nie pamiętałam, że takiego łososia kilka lat temu
przygotowywałam. Ba, miałam wątpliwości (na szczęście niesłuszne), czy to dobre
połączenie.
Grunt to ufać swojemu własnemu blogowi, jak pisałam, że pyszne to było
pyszne. Jak była „zamówienie” to ugotowałam.
Pyszne, letnie danie. Idealne na upały do tego bardzo szybkie w
przygotowaniu. Trzymając się diety ubogiej w gluten, zjadłam makaron, który
jest przygotowywany z mąki ryżowej i kukurydzianej. Smakuje jak „normalny”
tylko a) trzeba go gotować przez 20 minut, b) nie chłonie sosu jak „zwykły”
pszeniczny.
Mięty posiekałam cały duży pęczek – nie ma to jak balkonowa hodowla
ziół. To co wyrośnie w ziemi, na słońcu, smakuje inaczej niż uprawy wodne, ma
dużo więcej smaku. Owszem balkon zarośnięty, ale za to jakie korzyści. Muszę
jeszcze jakiś drób albo inne mięso upiec bo mam dużo curry i rozmarynu a szkoda
żeby marniał niejedzony!
Przygotowanie dania to 30 minut, czas sprawdzony, wykonalny. To może
komuś się na wieczór przyda?
Składniki (2 osoby):
Tak, tak na dwie porcje makaronu "poszło" tyle siekanej mięty fot. D.Szymborska |
·
Po 70g makaronu „na głowę”,
niezależnie od tego czy glutenowy czy nie,
·
Duży pęczek mięty – same listki,
twarde łodygi się nie nadają,
·
2 szalotki,
·
1 łyżka masła,
·
1 i ½ cytryny,
·
śmietanka 30% - 200ml,
·
łosoś – im więcej tym lepiej ale
300g to minimum,
·
sól i pieprz,
·
opcjonalnie – tarte peccorino
(uwaga bardzo kaloryczny ser!)
Przygotowanie:
Łososia pokroić w kawałki. Cytrynę sparzyć i wyszorować. Zetrzeć
skórkę. Szalotki pokroić w piórka, zeszklić na maśle. Dolać śmietanę, poczekać
aż zacznie się gotować, dolać sok z cytryny i skórkę, delikatnie włożyć kawałki
łososia. Zamieszać i dodać siekaną miętę. Wszystko starannie wymieszać. Można
podawać z tartym peccorino, ale dietetycznie i też smacznie jest bez….ale z
odrobiną sera!
Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuń:) i tak smakuje :)
UsuńUwielbiam łososia, ale tego typu makaronu nie lubie :)
OdpowiedzUsuń