Kanaryjski klimat w centrum Warszawy – Sol y Sombra Tapas Bar
Degustacja/skype/rozmowa/jedzenie wszystko taaaakie hiszpańskie fot. D.Szymborska |
Coraz cieplej, upały w mieście stają się nieznośne. Są takie miejsca,
gdzie ciepło nie przeszkadza, gdzie jest oczywistym klimatem. Warszawa do
takich miast się nie zalicza. Tutaj upały są duszne, męczące. Nie to co w
Hiszpanii, nie to co na Wyspach Kanaryjskich. Tam jest „gorąco inaczej”.
Dla tych, którym jest źle w rozgrzanym mieście dobra wiadomość można na
chwilę, lub dłuższej znaleźć się w prawdziwie hiszpańskim miejscu – barze z
przekąskami.
Sol y Sombra Tapas Bar – to najzwyklejszy, hiszpański bar tyle, że w
centrum Warszawy.
Jedzenie, standard - przekąski i
paealla z wielkiej patelni. Wszystko powoli, z dobrym alkoholem, głośną muzyką,
ciężkimi drewnianymi krzesłami, bałaganem przy barze….
To jest ten klimat plus mocna klimatyzacja i hiszpańskie lato
znajdujemy przy Grzybowskiej.
Myślę, że gdyby nie degustacja win kanaryjskich to bym tam nie trafiła,
nie po drodze, na tyłach budynku.
Super pomysł i świetne wykonanie - Degustacja Win Wysp Kanaryjskich fot. D.Szymborska |
Klimatycznie....fot. D.Szymborska |
Florencio Gonzales z Hiszpańskiego Smaku przygotował naprawdę ciekawą
degustację. Jakiś czas temu pisałam o tym, że większość winnych spotkań wygląda
tak samo – kaucja lub nie za kieliszek, broszurka z winami, miejsce na notatki,
stoliki, wypluwanie lub nie. Kto ma importera, kto szuka importera, zwrot
kieliszka i po degustacji.
A tutaj było inaczej, bardzo kameralne grono winnych maniaków i
maniaczek, długi stół z kanaryjskimi przysmakami. I skypowe połączenia z
winnicami na Lanzarote, Teneryfie, La Palmie i Gran Canarii.
To było naprawdę interesujące – łączyliśmy się z winnicami, ich
właściciele lub enolodzy, oprowadzali nas po winnicy, pokazywali winorośle,
odpowiadali na nasze pytania. Potem próbowaliśmy wina, rozmawialiśmy. Część z
winiarzy starała się mówić po angielsku, reszta zostawała przy hiszpańskim.
Ile można zjeść dobrych oliwek? DUŻO!!!! fot. D.Szymborska |
"Konkretna" oferta fot. D.Szymborska |
Listan - najpopularniejsza odmiana....fot. D.Szymborska |
Czasem było trochę zamieszania, winiarz pokazywał butelkę, zapraszał do
skosztowania, piliśmy i okazywało się, że to nie ten rocznik. Wszystko udawało
się wyjaśnić. Tu nie było pośpiechu, było tak hiszpańsko…..
„Odwiedziliśmy” kilka winnic, wszyscy nas serdecznie zapraszali do
odwiedzin bardziej realnych niż te skypowe. Nie mówię, nie bo klimat, jedzenie,
ocean to wszystko są czynniki, która działają bardzo pozytywnie na moją
wyobraźnię. Miło też było zobaczyć Peuerto de la Cruz, bo obok niego znajdowała
się winnica.
Wybierając jedno wino, które chciałabym opisać zdecydowałam się na
Bermejo Malvasia Naturalmente Dulce z winnicy Bodegas Los Bermejos z Lanzarote.
Jak ktoś kiedykolwiek miałby ochotę spróbować aromatycznej magmy, która
jest słodka, fascynująca, mięsista i intensywna to warto sięgnąć po tą butelkę.
Prawdziwy TAPAS BAR w Warszawie fot. D.Szymborska |
Właśnie tak podano paelle - na talerzyku, tylko z widelcem fot. D.Szymborska |
Wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuń:D