Tortilla de patatas – czyli szybie tapas na upał
Domowe tapas fot. D.Szymborska |
Chudsza się nie czuję tylko nawet grubsza ale to dlatego, że tyle dziś
wypiłam a nie zjadłam. Szybki lunch, przekąska a może i kolacja w stylu
hiszpańskim. Dziś były już kajaki (i łódka), będzie bieganie i gimnastyka. Na
razie czekam aż będzie troszkę zimniej bo 36.5 na plusie nie zachęca do biegania
zbyt bardzo.
Pomysł na tortille z chipsami z warsztatów w CookUp, przepis mój, bo
zmodyfikowałam i usprawniłam. Efekt super tapas w 10 minut.
Składniki (dla 4 osób):
·
3 jajka od wybieganych kur,
·
3 garście chipsów (solone, zwykłe
im mniej tłuszczowe tym lepiej),
·
oliwa,
·
szynka pokrojona w cienkie
plastry,
·
ser żółty,
·
bagietka na zakwasie.
Przygotowanie:
Chipsy pognieść i wrzucić do miski. Na patelni (nie dużej, im mniejsza
tym wyższa będzie tortilla) rozgrzać oliwę. Jajka wbić do kubka, dodać sól, pieprz
i mieszać starannie. Dodać do chipsów. Delikatnie przelać na patelnię. Na małym
ogniu smażyć tak długo aż z boku będzie się wydobywał leciutki dym, wtedy
przyłożyć talerz do patelni i odwrócić tortillę. Przełożyć z powrotem na
patelnię, smażyć jeszcze chwileczkę i przełożyć na talerz. Pokroić w
trójkąciki. Bagietkę pokroić w kromki, układać na każdej po plasterku sera,
szynki na górę trójkącik tortilli, przebić wszystko wykałaczką. Można podawać z
zimnym białym winem, ale dobrze też smakuje z zimną wodą (jak to było w moim
przypadku). Smacznego biegowego!
Tortilla de patatas fot. D.Szymborska |
Fajny pomysł z tymi czipsami. Wykorzystam, jednak bez bagietki, a raczej jako cóś-w-podobie omletu na sobotnie śniadanie.
OdpowiedzUsuń