|
Się odchudzam..... fot. D. Szymborska |
Bardzo miło być degustatorką portalu 6win.pl. I tak na przykład we
wtorek wieczorem w bardzo miłym i wybornym towarzystwie można próbować
win. A dokładniej 18 różnych, w tym
tylko 3 białych (to źle). Żeby było ciekawiej to nie były dziś tylko wina. Na
spotkanie przyszedł też Masestro of Chocolate. I oj działo się. Na szczęście
(dla mojej diety) większość pralin znałam więc smaki pamiętałam i „nie
musiałam” jeść. Będę się tylko upierać przy jednej kombinacji Domaine de la
Baume Viognier, Langwedocja VdP d’Oc, 2012 z praliną cynamonową. Jest o czym
pisać i co z czym łączyć. Jest też co biegać jutro….dlatego grzecznie
wypluwałam (z wyjątkiem dwóch win bo były REWELACYJNE) ale to jeszcze opiszę a
na razie muszę coś zdrowego zjeść żeby mieć siłę na jutrzejsze bieganie.
|
18 win do opisania fot. D.Szymborska |
|
Ciężkie jest życie na diecie fot. D.Szymborska |
A ja się cały czas zastanawiam, jaki sens mają takie zbiorowe degustacje i czemu tak usilnie wszyscy chcą degustować właśnie w ten sposób (oczywiście jedną z sensownych odpowiedzi jest "miła atmosfera"). Jak dla mnie to zazwyczaj jest za dużo zamieszania, tempo jest narzucone i nie można odpowiednio długiego czasu spędzić z próbkami, a do tego jak ciągle popłukuję usta wodą, więc potrzebuję jej naprawdę sporo. Przy tym wolałbym mieć oddzielny zestaw pralin do każdego wina, a przynajmniej jeden na dwa wina (wiem, koszty byłyby ogromne), bo nie wierzę, żeby z pamięci można było naprawdę dobrze sparować wina i praliny - moim zdaniem niezbędne jest każdorazowe spróbowanie połączenia. Inaczej to bardzo, bardzo subiektywne. Niemniej na pewno ciekawe doznanie i wyzwanie! :D Chętnie dowiem się, co ustaliliście :D
OdpowiedzUsuń