Biegaczka i jej bielizna
Stoisko i małe prezenciki od SA fot. D.Szymborska |
Czasem gdy widzę biegnącą naprzeciwko mnie dziewczynę, jest mi jej po
prostu żal. Ona biegnie do przodu a jej piersi w 4 strony świata. To musi
boleć, albo przynajmniej jest nie przyjemne.
Dziś byłam na bardzo miłym spotkaniu, Agnieszka z ShockAbsorber
pomagała biegaczkom w dobrze staników. Było dużo śmiechu i gadania o tym w co
się na który bieg warto ubrać. Jeżeli chodzi o same staniki, to SA jest
naprawdę fajny, Agnieszka pokazała mi sposób zapinania drugiego zatrzasku, co
nie zmienia faktu, że ubranie „zbroi” do łatwych nie należy.
Gdy rozmawiam z koleżankami, które pytają się co kupić bo chcą zacząć
biegać, to wyliczankę zaczynam od stanika, potem buty i cała reszta. Przecież
chodzi o radość z biegania a nie katorgę z podskakującymi piersiami.
W przypadku staników biegowych o estetykę ciężko, te które mam z SA,
M&S czy inne wszystkie charakteryzują się ramiączkami grubości trzech
kciuków, są zabudowane i bynajmniej nie sexy. Sexy to jest się po dobrze
nabieganym treningu czy starcie w zawodach. Tak trzeba się pocieszać ubierając
taką bieliznę.
Z majtkami jest podobnie romantycznie. Gdy pomyślę o koronkach na 42 kilometrze to przechodzą przeze mnie ciarki. Zabudowane, prawie bokserki – to się sprawdza.
Dziś dzień zakupowy, po sportowym staniku przyszedł czas na eleganckie
ciuchy….lubię przeceny….
A do 31 stycznia będę przypominać o głosowaniu na Bloga Roku. To proste a ja bardzo się ucieszę z każdego SMSa.
Jak to zrobić?
Na numer 7122 proszę wysłać SMS o treści (bez spacji) G00406
Dzięki!
Bardzo dobrze, ze o tym piszesz! Ja właśnie niegdy dlatego nie lubiałam biegać, aż do czasu gdy mam wszystko na miejscu. Jest profesjonalne bielizna i można zdobywać kilometry! :)
OdpowiedzUsuńjakoś za mało moim zdaniem się o tym mówi....dlatego mam nadzieję, że post się przyda:)
UsuńPamiętam, że kiedy wkręciłam się w fitness kupiłam sobie pierwszy stanik sportowy. Było to 6 lat temu. Stanik Nike - mam go do dziś - jest NIEZNISZCZALNY! Biust ani w nim drgnie. Mam rozmiar 80C, więc coś, co solidnie przytrzyma to wszystko co mam z przodu, jest dla mnie objawieniem.
OdpowiedzUsuńStanik Nike sprawdził się też świetnie w górach podczas wspinaczki. Jak z resztą i pozostałe staniki sportowe, które mam. Nie wiem jak można w normalnych fiszbinach chodzić po górach, to musi boleć!
Co do majtasów - faktycznie, bokserki to też było dla mnie odkrycie, ale dopiero na porę cieplejszą, kiedy zakładam szorty. Bo teraz, kiedy biegam w leginsach, bokserki mi się rolują i chachmęcą i jest mi niewygodnie.
Masz w 100% rację! jak masz dobrze dobrany stanik i dobrej jakości to nic tylko biegać!!!! co do bokserek zimą, to teraz bielizna narciarska na topie:)
UsuńBardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń