Bieganie przed kamerą
Bieganie przed kamerami fot. J. |
Najpierw trening, stosunkowo ciężki. Potem szybki prysznic i znów
bieganie. Nie nie odbiło mi całkiem, po prostu biegałam przed kamerami.
Materiał będzie wyemitowany w TVP2 w „Pytaniu na śniadanie” 4 lutego. Samo
nagranie jak zawsze super przygodą. Tym razem na biegowo, milion dubli i dużo
dobrej zabawy. Jak biegać by nie kopnąć pana kamerzysty a nogi miały ładny
układ. Nie było łatwo ale na pewno śmiesznie. A to wszystko po to by mignąć na
ekranie.
Jeszcze jedna obserwacja – dziś rano na Kopie Cwila na Urynowie nie
było żadnych dzieci, nikt nie jeździł na sankach, pustki. Dwie godziny później
na Szczęśliwicach taki tłum że o zjeździe na krechę nie można było nawet
pomarzyć. I to niezależnie czy na stoku z wyciągiem, czy za płotem obok. Tłumy.
A górka (ta bez wyciągu) wcale nie lepsza od tej ursynowskiej.
Podsumowując – się biegało, a o bieganiu i nie tylko 4 lutego w „Pytaniu
na śniadanie”!
Chyba pobiegłam za daleko fot. J. |
Uciekając przed kamerą fot. J. |
A żeby było trochę modowo, biegaczka ubrana w: buty MIZUNO, getry Adidas, kurtkę The North Face, czapkę The North Face, rękawiczki Nike, okularty Brenda, buff, zegarek Timex Ironman.
modowo jak modowo, ale biegaczka widzę z pięty ciśnie równo... :]
OdpowiedzUsuńPanu Skarżyńskiemu to by się spodobało:))
Usuń