|
Początek kolacji komentowanej fot. D.Szymborska |
Marica Bonomo z Monte Del Fra i Piotr Chełchowski z Winestroy
zorganizowali degustacyjną kolację w Boscaiola. Duży stół ustawiony w podkowę,
przyszłam chwilę przed rozpoczęciem więc zbyt dużo wolnych miejsc nie było. Z
takimi proszonymi kolacjami to jest tak, że jak człowiek źle usiądzie to przez
cały wieczór nie ma z kim porozmawiać. Tym razem było inaczej. Świetnie
trafiłam. Cały wieczór przegadałam z kierowcą rajdowym. Czy może być lepsze
połączenie: dobre wino, smaczne jedzenie i rozmowa o autach?
Pierwszy raz była w Boscaiola, na szczęście z pośpiechu nie
przeczytałam relacji Nowaka, bo pewno bym się długo zastanawiała czy tam w
ogóle warto iść. Albo dużo się zmieniło,
albo miałam jeszcze więcej szczęścia bo jedzenie było naprawdę dobre, ślicznie
podane i pasujące do wina. Jednak myślę, że można by się zastanowić nad czymś
co pozwoliłby „podbić” smak wina. Tutaj kompozycje były someliersko poprawne
jednak niczym nie zaskakiwały.
Marica ciekawie opowiadała o swojej winnicy, dużo rozmawiałyśmy o
Veronie, nacjonalistach, napisach na murach, jednak to nie zdominowało tematu –
WINO. Opowieści o tym jak ciężko było skupować grunt, co dawał a co zabierał
Kościół były bardzo ciekawe. Marica z pasją i miłością opowiadała o każdym
winie.
Przyjemność picia była stopniowana od aperitifu, który Marica polecała
jako taki podawany od szefa kuchni, przez dobre białe po pyszne czerwone.
Koniec kolacji to najlepsze wino, to, które próbowałam w czasie degustacji w
Sheratonie.
Menu degustacyjne Boscaiola było naprawdę dobre, myślę, że warto się
tam wybrać na jakiś niedzielny obiad tym bardziej, że sama restauracja jest
bardzo sympatyczna – lubię harmider otwartej kuchni, mięcho wiszące na hakach w
lodówce też prezentowało się i strasznie i z potencjałem pysznego smaku.
Wiedziałam, że Monte Del Fra produkuje dobre wino a po kolacji
przekonałam się tylko, że to wino potrafi być bardzo dobre!
Miecznik na rukoli i risotto z kalmarami było pyszne! I dało mi siłę
biegową na dzisiejszy trening w lesie! Inna sprawa, że nie brałam „dolewek”
wina….
A mimo to dziś zaspałam.
|
Rolada z miecznika fot. D.Szymborska |
|
Menu fot. D.Szymborska |
|
Pyszne kalmary fot. D.Szymborska |
|
Marica Bonomo fot. D.Szymborska |
|
Tortellacci fot. D.Szymborska |
|
Wątróbka fot. D.Szymborska |
|
Add caption |
|
Najlepsze wino wieczoru fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz