Cytrusy z Sycylii
Cytrusy z Sycylii fot. D.Szymborska |
Dostałam od Sąsiadki. Pomarańcze, grejpfruty i cytryny. Dziwne. Inne
kolory niż tych sklepowych, a smak – cóż dużej różnicy nie czułam bo ja sobie
soki wyciskam. Teraz coraz bardziej popularne staje się a to sprowadzanie
cytrusów z Sycylii albo Włoch a to kupowanie skrzynkami produktów od rolników.
Nigdy tego nie próbowałam. Z cytrusami jest tak, że nie mam gdzie tego trzymać
i owoce wydają mi się drogie biorąc pod uwagę, że je wycisnę. Co do zamówień od
rolników to nie kupię worka ziemniaków i cebuli bo najzwyczajniej tyle nie
zjemy. Pozostaje biobazar w soboty (jak nie ma zawodów biegowych), bazarek
(zimą unikam bo wszystko przemarznięte) i sklepik pod domem gdzie mają dobre
warzywa. Na zdrowie sokiem i miłego dnia!
Komentarze
Prześlij komentarz