Profesjonalne zdjęcia moich sałat fot. D.Szymborska |
Było bardzo tłoczno, nie chodzi mi tylko o kolejkę po sałaty i makaron
ale o całą imprezę.
Inaczej jest jak patrzy się „od kuchni” na przygotowania. Rwetes w kuchni, nerwowość organizatorów, ciekawość pierwszych gości. Wreszcie takie dziwne poczucie, bycia tu i tu. Bo z jednej strony kuchnia – doglądanie by sałaty „wychodziły” w zaplanowanym stanie z drugiej udział w gali. Szybka zmiana butów – kozaki czy sportówki, fartuch i rękawiczki vs. torebka i wymiana wizytówek.
Zmęczona i zadowolona, jestem ciekawa czy będzie mi się śnić rukola
(Fit&Easy dostarczyło specjalne cateringowe porcje liści) na zmianę z
mozzarellą (w wielkim wiadrze) czy może oliwa (Monini najlepszej jakości).
Jedno jest pewne inaczej przygotowuje się domową imprezkę a inaczej sałaty dla
300 osób!
Stylowe czekoladki fot. D.Szymborska |
Gala w Teatrze Kamienica fot. D.Szymborska |
Ach te ilości fot. D.Szymborska |
Moje sałaty fot. D.Szymborska |
W kolejce po sałatę i makaron fot. D.Szymborska |
Sałaty i makaron na Galii fot. D.Szymborska |
Tzw "dotknięcie" fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz