Coś truskawkowego ze Starbucksa
Dobra, że teraz kawiarnie tak wcześnie otwierają fot. D.Szymborska |
Zimne. Miała być kawa, a dostałam taki truskawkowy ulepek, że nawet
wymieszałam z bitą śmietaną. O czym mowa o Stawberries&Cream Frappuccino czyli napoju, który z kawą nie ma nic wspólnego. Odpowiedni na lato a nie na tą
zimną wiosnę. Dziś bieganie, z tych dłuższych bo trzeba organizm przygotować do
maratonu….oj będzie się działo!
ja takich udziwnień nie kupuję, bo nie lubię, to to nawet obok kawy chyba nie stało. Wolę koktajl owocowy. No ale, co kto lubi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
ja też normalnie nie kupuję, dlatego "przeżywam" że to nie było kawowe....
UsuńNabrała się na,to coś' moja Koleżanka,fanka Starbucksa.
OdpowiedzUsuńMi nawet ich kawa nie smakuje.
Ale ,każdy ma jakiegoś bzika'...
oo to nie byłam jedyna, więcej tego nie kupię....ale jak człowiek nie spróbuje to nie wie....
Usuń