Chablis i sery
Chablis, sery i tulipany fot. D.Szymborska |
Banalna kolacja. Świeża bagietka na zakwasie, sery i do tego Chablis.
Proste prawda? Jak to zawsze bywa diabeł tkwi w szczegółach.
Kolacja wyszła
wybornie bo: sery były najwyższej jakości (moje zakupy na BioBazarze), różne.
Pleśniowy (śmierdziuch), dwa rodzaje koziego, koryciński – same pyszności. Do
tego bagietka, pokrojona na cienkie kromki, nasmarowana masłem ze śmietany. W
kieliszku schłodzone Chablis. I voila! Może nie jest to najlepsza kolacja dla
biegacza, ale biegacz też czasem chce się nacieszyć wiosennym wieczorem.
Przygotowanie takiej kolacji trwa moment. Połączenie Chablis z
serami wyszło wybornie, wino nie dominowało tylko „podbijało” smak serów,
bagietka to wszystko łagodziła…..a takie wieczór powinien trwać długo….
Komentarze
Prześlij komentarz