Bolognese po raz sto czwarty
Artystycznie czyli pod kątem...fot. D.Szymborska |
Czasem wyjdzie smacznie, czasem wyjdzie super smacznie, a ten był tak
pyszny, że sama dla siebie przyczepiam przepis na blogu, żeby go potem móc
łatwo znaleźć i powtarzać!
Bardzo lubię ten sos, pozwala na najróżniejsze wariacje smakowe,
dodawanie tego co akurat jest w lodówce, eksperymentowanie.
Dużo zależy od mięsa, dlatego NIGDY nie kupuję mielonego w
supermarkecie. Wolę poczekać, aż pani zmieli przy mnie z wybranego kawałka,
stoję grzecznie w kolejce w osiedlowym sklepiku. Dopóki nie mam maszynki do
mielenia w domu to jedyne rozwiązanie.
Wersja na zdjęciu z domowym pesto, a sam sos z warzywami i winem.
Obecnie moja ulubiona wersja!
Składniki (dla 6 osób):
·
800g mięsa wołowego,
·
2 puszki pomidorów w kawałkach
(nie miałam czasu robić sosu, a swoje słoiki już zjedzone),
·
2 łodygi selera naciowego,
·
2 duże marchewki,
·
2 cebule,
·
0.5l czerwonego wytrawnego wina,
·
suszone oregano i bazylia (nie
miałam w doniczkach i dodałam odrobinę),
·
masło klarowane,
·
100g oliwek zielonych bez pestek,
·
sól, pieprz, Tabasco.
Przygotowanie:
Na maśle klarowanym podsmażyć cebulę, dodać marchewkę i seler naciowy i
oliwki, wszystko razem smażyć. Zdjąć z patelni. Na tej samej patelni usmażyć
mięso wołowe, poczekać aż woda wyparuje, posolić, popieprzyć. Dodać warzywa,
podsmażyć chwilę. Wlać wino i sos pomidorowy. Starannie wymieszać i gotować na
małym ogniu przez 2 godziny. Doprawić oregano, bazylią i Tabasco. Gotować
jeszcze przez kolejną godzinę. Podawać z dobrze ugotowanym (czyli
nierozgotowanym) makaronem, domowe bazyliowe pesto jest świetny uzupełnieniem
tego dania!
Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuń:) i tak smakuje :)
Usuń