SzKOŁA ŻYCIA – Maja Włoszczowska
Można na prezent kupić fot. D.Szymborska |
Zaczyna się stopą pod innym kątem a dokładniej, okropnym wypadkiem
przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie.
Jazda na rowerze górskim jest bardzo kontuzyjna, Maja lekkim tonem
opowiada o sobie, koleżankach o wybitych barkach, połamanych nogach, rękach.
Dziewczyny jeżdżą tak szybko, że dla mnie imponujące jest to, że są w stanie
wypiąć się z pedałów!
Niby wystarczy przesunąć nogę ale odkąd miałam pęknięty palec bo
zwyczajnie zatrzymałam się na rowerze i jak na kreskówkach upadłam na bok to
wiem, że wpinane buty to jest wyzwanie! A co dopiero przy zjeździe, podjeździe,
skałach, błocie i dużej prędkości!
Książka ciekawa, dobrze się czyta.
Wnioski – sport na olimpijskim
poziomie wymaga wielu wyrzeczeń – to ciężka praca, obarczona dużym ryzykiem. To
opowieść o wielu godzinach treningów, ciągłych podróżach, wielkiej radości ze
zwycięstw i goryczy porażek.
Maja Włoszczowska ma talent i bardzo ciężko trenuje – efektem są
tęczowe koszulki zdobywane na mistrzostwach świata.
Mimo, że jeżdżę na rowerze szosowym to, to co pisze maja o watach,
treningach przyda się każdemu kolarzowi. Książka z tych co się czyta „na raz”.
SzKOŁA ŻYCIA, Maja Włoszczowska, Julian Obrocki, Wydawnictwo Burda
Książki, Warszawa 2014
Komentarze
Prześlij komentarz