Me Gusta Cafe na Kabatach
KEN – jedna z większych ulic, ba prawie autostrada jeżeli spojrzy się
na prędkość z jaką mkną po niej auta.
Wypadki, stłuczki, ginący (nawet na przejściach) piesi.
Auta, autami ale na szczęście są też ścieżki rowerowe, chodniki i
przybywa kawiarni. Jedną z nich jest Me Gusta Cafe. Bardzo miłe, małe,
klimatyczne miejsce.
Wieczorem jest tam tłoczno. Siedzieliśmy na stołkach barowych przy
oknie. Było sympatycznie, niezobowiązująco i miło dla wszystkich – singielki robiącej
zadanie domowe, dwóch panów przed laptopami, grupy przyjaciół, zakochanej pary….dla
każdego coś miłego.
Miłe miejsce przy miejskiej autostradzie fot. D.Szymborska |
Me Gusta Grzane Piwo fot. D.Szymborska |
Ja zamiast kawy zamówiłam grzane piwo. Było smaczne i zaskakująco duże.
Spodziewałam się kubeczka 0.2l a dostałam wielki kufel.
Rozgrzewało, miło rozchodziło się po całym zmarzniętym organizmie. Za
oknem pędziły samochody, na szczęście w czasie naszej wizyty nikogo nie
rozjechały…. Przynajmniej nie na widocznym z witryny odcinku drogi.
Komentarze
Prześlij komentarz