Niespodziewani goście – jest na to sposób – 2 szybkie przekąski
Bo najprościej najczęściej oznacza najsmaczniej fot. D.Szymborska |
Oczywiście można nie otwierać drzwi. Jednak większość z nich pomimo
super zamków, blachy i innych przeciwłamywalności nie tłumi do końca dźwięków.
Efekt – słychać, że ktoś jest w domu…
Jak już się gości wpuści to trzeba ich czymś nakarmić. Ja w każdym
razie wychodzę z takiego założenia. Herbata owszem fajna ale nie wystarczy!
Dwie przekąski takie, do których składniki można przechowywać latami.
Choć myślę, że jednak częściej niż co kilka lat mamy niezapowiedzianych gości.
Humus i oliwki – jest szał, jest pysznie, elegancko i w 2 minuty „coś”
wjeżdża na stół!
Oliwiki – tak, tak to tak prosta przekąska, że bardziej się nie da. Im
lepsze gatunkowo tym smaczniejsze. Mogą być faszerowane ale nie muszą. Co
ważne, jak goście nie zjedzą wszystkich to my zużyjemy je do makaronu.
Z humusem, gwarantuje nie będzie takie problemu – zniknie!
Jedyną wadą przygotowywania humusu jest hałas – ja go ręcznie nie
przecieram przez sito tylko robię w blenderze. Myślę, że tą głośną chwilę można
przeżyć na rzecz pysznej przekąski!
Ja humus wciąż robię „na czuja”. Cieciorka (z puszki bo nie namaczam
codziennie ot tak sobie bo a nuż ktoś przyjdzie), oliwa, pasta tahini (trzymam
w lodówce), sok z cytryny (zawsze mam w lodówce bo używam do wszystkiego w
dużych ilościach), przegotowana woda (o to nie jest trudno), sól i Tabasco
(lubię ostatnio ostry smak).
Ciężko jeść humus palcami, dlatego można go podać z chlebem, pitą,
tortillą – czymkolwiek co mamy, lub możemy „reanimować” w piekarniku! Każdy
chleb można stostować, podać smażony i maczany w jajku (tost francuski)…możliwości
jest wiele.
Niespodziewani goście nie będą głodni a my nie spędzimy w kuchni dużo
czasu.
Komentarze
Prześlij komentarz