Test pianki ZEROD Atlante i czepków neoprenowych
Psychotyczny pilot basenowy wygląda dokładnie tak jak na zdjęciu |
Dziękuję, ja już w tym sezonie się natestowałam. Trzy różne firmy. Dziś
Sport Guru na korporacyjnym mini basenie (siłownia Calypso na Mordorze)
organizował testy pianek ZEROD czyli Z3R0D.
Oto lista, rzeczy na które zwracam uwagę jak testuję piankę:
·
Wyściółka pianki – to co dotyka
mojej skóry ma być przyjemne i śliskie – dzięki temu wiem, że będę mogła ją
szybko zdjąć,
·
Muszę normalnie oddychać po
zapięciu pianki – oczywiste, ale czasem niewykonalne (dziś nie udało mi się
dobrać rozmiaru, który by umożliwiał oddychanie i nie nabierał wody),
·
Pianka nie może ograniczać moich
ruchów – wiadomo, że każda pianka jakoś je ogranicza, ale chodzi o to, by było
to w jak najmniejszym stopniu uciążliwe. Kilka długości basenu to można we
wszystkim przepłynąć ale już na dłuższych dystansach w wodach otwartych robi
się mniej zabawnie, jak ręce/barki bolą dużo bardziej bo walczą nie tylko z
wodą ale również z materiałem pianki,
·
Zapinanie – wolę jak pianka zapina
się od góry do dołu (tak jak moja Blue Seventy), nie wiem ile jest prawdy w
historiach o rozpinaniu pianki w czasie wyścigu, ale czemu nie dmuchać na zimne
i przynajmniej tym się nie denerwować. Zapinanie z góry do dołu oznacza, że jak
ktoś pociągnie w wodzie za taśmę to nas nie rozepnie tylko ewentualnie podtopi!
·
Wyporność – wybieram taką piankę,
która ma dużą wyporność, trzyma nogi i pozwala rękom czuć wodę, wolę stracić na
prędkości ale czuć się „niezatapialną” niż śmigać tyle, że pod wodą,
·
Jakość wykonania – tutaj to
bardziej trzeba mówić o przeczuciu bo niewiele można powiedzieć o trwałości czy
jakości materiałów po godzinnym teście na basenie.
Myślę, że wewnętrznym podpunktem tej listy może być to jak w piance
wyglądam – im mniejsza fokowatość tym większy uśmiech na twarzy!
Niestety nie było dobrego na mnie rozmiaru żadnej pianki ZEROD |
Dziś też pierwszy raz pływałam w czepka neoprenowych. Organizatorzy zapewnili
jeden model w dwóch rozmiarach. Oprócz tego, że wyglądam jak psychotyczny pilot
to wiem, że akurat w tych modelach nie jestem w stanie pływać. Chciałabym
czepek neoprenowy bo ogromnie marznę w głowę gdy pływam w jeziorach, ubieram
dwa czepki, ale to tylko trochę pomaga. Majowy start oznacza, że woda będzie
lodowata, i takie „cudeńko” by mi się przydało. Niestety ten model ZEROD grzeje
super a bardziej izoluje – ciszej i cieplej było mi na basenie, ale zabudowany podbródek
czepka dla mnie jest zbyt ograniczający ruchy szczęki. Nie wiem i nie gadam pod
wodą ale w takim czepku nie czuje się komfortowo.
I to by było tyle o testach w tym sezonie, choć czytałam, że są kolejne…..
oprócz wczorajszego ZERODa mamy jeszcze czepki HUUB i ORCA (z zapięciem na rzep)
OdpowiedzUsuńwpadać i mierzyć :D
w kwestii do Sport Guru czy gdzie? bo nie zrozumiałam :(
UsuńDzięki za opisy choć byłoby fajniej gdyby istniała możliwość rozszerzenia opisanego asortymentu
OdpowiedzUsuń