Jaglanka z rana lepsza niż śmietana
Jaglanka z owocami egzotycznymi fot. D.Szymborska |
Po pełnym wrażeń weekendzie startuje tydzień, który zapowiada się
równie ciekawie. Jednym słowem potrzebuję mocy!
A jak wiadomo moc można czerpać z owsianki albo jaglanki. Są też inne,
alternatywne sposoby w stylu była, ale tych akurat staram się unikać.
Bardzo lubię jaglankę, ale rano jest dla mnie za-długo-gotująca.
Dlatego ugotowałam sobie wczoraj a dziś na patelni teflonowej wymieszałam ze
słonecznikiem i pokrojonym kiwi. Wystarczyło by mieć super śniadanie.
Wiosenne bo zielone, dające moc bo jaglankowe, z dodatkiem słonecznika,
żeby tej mocy było jeszcze więcej!
Na wszelki wypadek przypominam zasady gotowania jaglanki, instrukcję tą
zawdzięczam Mai Sobczak, która nie tylko napisałam książkę z Grzegorzem
Łapanowskim ale bloguje o kaszy od lat.
Kilka zasad gotowania
jaglanki:
·
Kaszę
płuczemy tak jak ryż – zalewamy zimną wodą, odcedzamy,
·
Prażymy
kaszę na patelni – będzie wtedy mniej gorzka,
·
Jaglankę
można gotować na wodzie lub mleku (krowim albo roślinnym),
·
Bardzo
uważamy z soleniem – szczypta wystarczy bo inaczej uzyskamy niejadalną wersję,
·
Gotujemy
na małym ogniu pod przykryciem – uważamy, żeby się nie przypaliła.
Jeżeli nawet te zasady
wydają się zbyt skomplikowane, to przygodę z jaglanką można zacząć od kupienia
kaszy w specjalnych woreczkach do gotowania. Oczywiście jest droższa, ale
zdecydowanie mniej wymaga zachodu przy przygotowywaniu. Woreczek należy opłukać
zimną wodą. Zagotować wodę w garnku, z odrobiną soli – tutaj zasada się nie
zmienia. Następnie włożyć woreczek i gotować przez 15 minut.
Smacznego jaglanego
wszystkim!
Nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńto dla takich osób jak Ty jest właśnie instrukcja - krok po kroku :) nie ma wymówek! trzeba spróbować jaglanki!!!
UsuńSuper. Dawno nie jadłam leży w szafce i czeka.
OdpowiedzUsuńno to nie zostaje nic innego jak ugotować i zjeść :)
UsuńNa śniadanie znakomita :)
OdpowiedzUsuńna obiad, też i na kolację :)
Usuń