TRYB JASNY/CIEMNY

Chile Wine Tour – czyli kolejna degustacja chilijskich win

To co lubię najbardziej - dobre i lepsze białe wino fot. D.Szymborska


Ostatnio rzadziej chodzę na degustację win. Dużo starannie wybieram, te na które naprawdę mam ochotę. Chciałam napisać nie biegam co drugi dzień, ale biegam tyle, że nie na degustację tylko na treningach. Degustacje win z Ameryki Południowej, z Chile mają tą przewagę nad innymi imprezami, że z winiarzami można porozmawiać po hiszpańsku. A to bardzo lubię.

Dzisiejsza degustacja była spokojna, kameralna, ja wybierałam stoliki producentów, którzy nie mają w Polsce importera. Może i w najbliższym czasie nie kupię tego wina, ale z pewnością spróbuję czegoś nowego!


Takie szczegóły, które cieszą - ot śliczny identyfikator fot. D.Szymborska


Winnica Valdivieso, to ta, która jako pierwsza w Ameryce Południowej zaczęła produkować wino z bąbelkami. Mnie urzekły dwa wina Valdivieso Single Vineyard Old Vines, Cabernet Franc z 2010 i białe Valdivieso Single Valley Lot Gran Reserva, Sauvignon Blanc z 2013.

Wina eleganckie, można by nawet nazwać je staro kontynentalnymi. Nie ma perfum, nie ma burzy smaków, jest spokój i przemyślana kompozycja.


Bardzo często po degustacjach nie mogę wyjść z zachwytu ile można wyczarować z kulek winogron. Zdecydowanie wolę czarodziei, którzy nie dosypują chemii, tylko a to podniosą temperaturę a skrócą/wydłużą czas fermentacji, zmienią beczkę….to jest takie cudowne w całym winiarstwie – to, że można eksperymentować, te same kulki winogron mogą być bazą dla wielu smaków.

Komentarze

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa