Pierogi z anchois i warzywami
Moje autorskie, pyszne pierożki fot. D.Szymborska |
Właśnie skasowałam zdanie, brzmiało jakby Idealna Pani Domu je
powiedziała. Spróbuję innymi słowami. Temat niemarnowania i niewyrzucania
jedzenia pojawia się na blogu od początku. Porządki w lodówce, małe zakupy i
myślenie o tym co w jakiej kolejności zjeść żeby nic nie trzeba było wyrzucać
do śmieci.
W dzień kobiet, jak wróciłam wieczorem do domu czekała na mnie domowa
paella. Boska – jak zawsze. Oczywiście przygotowana na domowym rosole. W
lodówce zostało mięso (udka z kurczaka) i warzywa (marchewka, seler i
pietruszki). Nie miałam ochoty na zupę krem a przecież warzyw nie wyrzucę!
To wymyśliłam, że zrobię pierogi. Pomysł świetny, ale jakoś mi się
zupełnie zapomniało ile czasu zajmuje robienie pierogów – dużo. W środku
tygodnia to nie było najlepszym rozwiązaniem. Jak się zaczęło to trzeba było
skończyć.
Efekt – rewelacyjne pierogi o ciekawym smaku, lekko pikantne i
chrupiące w środku – dodałam seler naciowy!
Lodówka wysprzątana, a ten farsz pierogowy wchodzi do „repertuaru” bo
zwyczajnie taki pyszny!
Składniki:
Farsz do pierogów fot. D.Szymborska |
·
Warzywa wyłowione z rosołu
drobiowego – marchewka, pietruszka i seler,
·
Seler naciowy,
·
Masło,
·
Anchois,
·
Sól, pieprz (wszystko świeżo
mielone),
·
Mąka,
·
Jajko,
·
Woda.
Przygotowanie:
O przepisie na ciasto do pierogów pisałam już wcześniej. Recepturę
zawdzięczam Agnieszce Kręglickiej (TUTAJ). Farsz przygotowałam podsmażając
pokrojone w kostkę (drobną) warzywa z anchois na patelni teflonowej. Dodałam
odrobinę masła, skarmelizowałam marchewkę.
Pierogi ulepiłam używając małej szklanki, owszem dużo więcej pracy i
czasu na to potrzeba ale wyglądają i smakują lepiej.
Ugotowałam w mocno osolonej wodzie, ostudziłam, a przed podaniem
podsmażyłam z odrobiną masła na patelni.
OdpowiedzUsuńNie lubię anchois :/