Good Food Edycja Polska
Jest kilka przepisów, które zamierzam ugotować |
Top Gear’a to w wersji polskiej nie czytam, bo traci wszystko to co
lubię w wersji brytyjskiej. A Good Food? Kupiłam pierwszy numer bo byłam
ciekawa, zresztą zupa na okładce….to wiadomo, że już u mnie pisemko zbiera
punkty.
Tym razem zacznę od minusów, bo jest ich mało – brzydki papier, który
na pewno porwie mi się jak będę zerkać do przepisów gotując w kuchni.
To tyle ze złych rzeczy, przepisy staranie przetłumaczone, ot przedruk
angielskiego pisma. Za to cena polska, przepisy ciekawe, zaznaczyłam sobie
dużo, które będę chciała ugotować.
Czy kupię kolejny numer? Nie wiem, bo jakoś wolę książki kucharskie niż
magazyny, to co przemawia za Good Food to nie jest to magazyn do oglądania
obrazków tylko porządna baza z przepisami.
Tak jak bardzo rozczarowana byłam zeszytem o historii kuchni tak tutaj
nie zawiodłam się – to co w brytyjskim wydaniu mi się podoba, czyli staranny
opis tego jak co ugotować – zachowany w pełni, do tego wszystko przeliczone „na
nasze” jednostki. Jednym słowem nic tylko gotować!
Tym razem cieszę się, bo 12PLN dobrze wydane!
(dopisane dzień później - wykupiłam prenumeratę!)
(dopisane dzień później - wykupiłam prenumeratę!)
pewnie tylko w Empiku jest?
OdpowiedzUsuńTez mam prenumeratę :))) i dzieki temu cena - 6 zł, podoba mi sie jeszcze bardziej niż 12
OdpowiedzUsuń