Zimowe Biegi Górskie – Falenica – luty 2015
Bo czasem jest też z górki fot. T. |
To mój drugi start w tym cyklu. Dziś odebrałam zaległy medal (2 miejsce
K35) z zeszłego roku. Nie mogłam być na rozdaniu, a Małgorzata, która jest
główną organizatorką uznaje coś takiego jak dekorowanie zawodników w następnym
sezonie. Oczywiście nie ma takiej oprawy jak odbieranie medalu przed
wszystkimi, ale medal nie przepada. Medal – cóż design jak zawsze górski,
ceramiczny i biegowy, z tyłu imię i nazwisko, kategoria, miejsce i najlepszy
czas.
Dziś to było ślisko. Po wczorajszych 400 wszystko mnie bolało. To nie
był dobry początek dnia, w którym jeszcze miałam miting pływacki. Ale nie ma co
się użalać, jak traktuję starty w Falenicy jako treningi to znaczy, że na
starcie stoję zmarnowana i zmęczona, jak się ścigam to tryskam świeżością. Dziś
było (zdecydowanie) to pierwsze. Co nie zmienia faktu, że świetnie się bawiłam!
Zeszłoroczny medal fot. D.Szymborska |
10.15 o tej godzinie start na dystanse krótsze niż 10K. Czyli też mój.
Pierwsze kółko szybko drugie wolniej bo o mało się nie wywaliłam na lodzie.
Dziś było ślisko, śnieżnie – cóż zimowe biegi górskie nie tylko w nazwie mają
zimę. Nie wzięłam nakładek z kolcami to się ślizgałam.
Atmosfera jak zawsze świetna, bieg przyjemny, dziś było dużo mniej
ludzi, co nie zmienia faktu, że wyślizgaliśmy trasę tym co gonili dyszkę.
Dziś ninja żeby nie kaszleć potem przez miesiąc fot. T. |
Ninja obserwowana przez ratownika medycznego fot. T. |
Do tego dziś mój prywatny fotograf wybrał się z lustrzanką więc mam
śliczne zdjęcia. Inna sprawa, że od lat wygląda to podobnie – podobne ujęcia,
ja podobnie ubrana. Czasem większa „pucia” na buzi, czasem mniejsza. W
większości przypadków można by robić podmianki – zdjęcia sprzed 3 lata nie
wiele się różnią. W Falenicy czas się zatrzymał – tam się biega po wydmie!
Dużo znajomych twarzy, z SMSów wynika, że więcej osób mnie widziało niż
ja ich zauważyłam. Ale ja już myślami byłam na tym słupku co to trzeba było z
niego skoczyć do wody. Ale o moim drugim mitingu pływackim to napiszę na
spokojnie, kolejne rankingowe punkty zdobyte!
Perspektywa mety zawsze dodaje siły fot. T. |
Komentarze
Prześlij komentarz