Zimno, zimniej – odmrożone stopy – poradnik dla biegacza
W ich będzie ciepło! Gore, futerko, izolacja - niebiegowe ale spacerowe - też potrzebne fot. D.Szymborska |
Nie wnikając w
szczegóły, nie spodziewałam się, że tak łatwo można sobie odmrozić stopy. A po
drugie nie miałam pojęcia jak postępować jak już tak zmarznę. Teraz mam nowe
buty, niebiegowe wprawdzie ale za to takie, żeby dbać o moje stopy jak jest
zimno! Bo już wiem, że będę w nie bardziej marzła.
To najpierw trochę
teorii, dla mnie odmrożenia to mieli himalaiści w czasie zimowych wejść, a nie
biegacze w Dolomitach. Teraz już wiem, że odmrożenie to nie od razu martwica,
odpadająca noga czy siny nos. Odmrożenia są różnego stopnia, ja na szczęście
nie zrobiłam sobie dużej krzywdy ale i tak będę bardziej uważać.
Pierwsze objawy odmrożenia
to mrowienie – podobne do tego jak ręka zdrętwieje w czasie snu albo z powodu
niewygodnej pozycji. Po mrowieniu jest sztywnienie, odrętwienie (czyli już nie
da się normalnie ruszać palcami w butach), wreszcie lekarze mówią o blednięciu
skóry. Tego to nie obserwowałam bo nie zdejmowałam butów na mrozie. Do tego to
ja doszłam, dalej jest tylko gorzej – pęcherze wypełnione płynem. Brrr. Nie
wspominając, że przy ogrzewaniu odmrożone miejsce z bladego zmienia kolor na
siny.
Pęcherzy nie
przerabiałam i wolałabym nie mieć takich „przyjemności” więcej. To co robić jak
się odmrozi stopy?
Nie należy masować –
o tym nie miałam pojęcia, lekarze tłumaczą, że jak tkanka przez minusową
temperaturę została zniszczona to masowanie jeszcze pogłębia te zmiany.
Reszta zaleceń jest
taka, że też na to wpadłam – zdjąć mokre skarpetki, buty – logiczne.
Zamoczyć nogi w
ciepłej wodzie – to dokładnie zrobiłam to było jacuzzi, temperatura wody
wynosiła około 35 stopni. Jakbym miała możliwość kąpieli w wannie to teraz już
wiem, że należy zacząć od temperatury 25 stopni i zwiększać ją do 40 ale nie
należy brać bardziej gorącej kąpieli. Znów specjaliści uważają, że zbyt ciepła
woda będzie jeszcze bardziej niszczyć tkanki. Uff miałam szczęście z tą
kąpielą, inna sprawa, że chyba nie ogrzewa się tak bardzo wody w jacuzzi?
Tyle z doraźnego
pomagania samemu sobie. Potem suche skarpetki i picie słodzonych, ciepłych
napojów. Witamina C pomaga na krążenie – stąd gorąca herbata z sokiem i cytryną
– znów klasyka. Alkohol nie pomaga – tego też można się domyślić.
Później by poprawić
ukrwienie i stan skóry można robić specjalne kąpiele parafinowe, moczyć stopy w
wodzie z oliwą, dodawać gorczycy do kąpieli stóp. Ja zdecydowałam się na
solankę z aromatyczną solą. Jak doczytałam, to rozwiązanie jest dobre tylko
wtedy gdy nie ma się pęcherzy ani jakiś zadrapać, bo wtedy to taka kąpiel nie będzie
ani wskazana ani przyjemna!
Cóż „dokształciłam”
po fakcie, jedyne co źle robiłam to rozmasowywanie palców, na szczęście niezbyt
długo po poczłapałam do jacuzzi.
Cenne informacje. Sama dopiero zaczynam biegac zimą, i dobrze wiedziec co ewentualnie zrobic podczas odmrożeń.
OdpowiedzUsuń