50 twarzy… rosołu
Rosół doprawiony po azjatycku z makronem ryżowym fot. D.Szymborska |
Zupa ma tą zaletę, że można się nią najeść. Na diecie to ważna uwaga.
Dlatego u mnie na bazie rosołu powstaje coraz to więcej różnych zup. Zaczyna
się zawsze tak samo – na wolnym ogniu, długo i spokojnie gotuję rosół. Staram
się go gotować używając korpusu kurczaka zagrodowego, czasem używam kaczych
skrzydełek, zawsze dorzucam do standardowego zestawu włoszczyzny seler naciowy
– smak zupy lepszy!
I tak z 50 twarzy rosołu to było już:
Rosół na sposób azjatycki z makaronem ryżowym – to ten na zdjęciu. Do
zwykłego rosołu dodałam olej sezamowy, sos sojowy, kolendrę (siekaną) i makaron
ryżowy (który wcześniej ugotowałam i zahartowałam) – wyszło pyszne danie!
A tutaj wybór moich ulubionych zup....
Tajska z dorszem w wersji light
(tyle, że na bazie rosołu rybnego) TUTAJ
Rosyjska „okroszka” TUTAJ
Domowa pomidorowa TUTAJ
Zupa rybna (na bulionie rybnym) TUTAJ
Polewka jurajska (tutaj rosół z gęsi
najlepszy) TUTAJ
Czerwona zupa rybna TUTAJ
Marchewkowa z brązowymi pieczarkami TUTAJ
Jarzynowa z grzankami TUTAJ
Domowy „gerber” z musem paprykowym TUTAJ
Krem z młodej kapusty z truskawkami TUTAJ
Rosół z kaczki z makaronem TUTAJ
Zupa dyniowa TUTAJ
Zupa z kopru włoskiego TUTAJ
Zupa na ogonach wołowych TUTAJ
Zupa po kantońsku TUTAJ
Kalafiorowa z serem TUTAJ
Chińska z glonami TUTAJ
Zapiekana cebulowa TUTAJ
Tom Kha Gai TUTAJ
To już wiadomo dlaczego nie wierzę kucharzom jak mówią, że zupy są nudne!!!
Hahaha tytuł obłędny ;-) A przepisy muszę wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuńo tak dużo dobrych zup u mnie :) i będą kolejne bo jeszcze do wiosny daleko patrząc na "minusy" za oknem :(
UsuńTytuł boski :)
OdpowiedzUsuń