Mocno owocowa domowa granola
Granola z nowego pieczenia fot. D.Szymborska |
Przygotowanie granoli to trochę taki porządek w szafkach kuchennych. Tutaj
wersja z rodzynkami, suszonymi bananami. Znalazła się też suszona marakuja.
Wersja zdecydowanie bardziej owocowa, bazą jak zawsze jest mieszanka płatków owsianych
(różnego rodzaju).
Tym razem byłam naprawdę cierpliwa bo granolę przełożyłam do pudełka
dopiero jak wystygła. Żeby nie podjadać i żeby nie kusiło to upiekłam ją
wieczorem i zostawiłam do ostygnięcia przez noc.
Nie umiem podać daty przydatności takiej domowej granoli, nie wiem jak
długo można ją przechowywać w pudełku. A to wszystko dlatego, że szybko „się”
ją zjada.
Smacznego biegowego wszystkim. Wolne dni, te dłuższe weekendy są
idealne żeby sobie pobiegać….
Dziś niedziela to KGB biega po Kabackim!
Do zobaczenia
granola pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńtak jak jajka są 0 i 1 bo wolny wybieg tak jest z domową granolą! jakbym sama owies uprawiała to by była klasa 0 :)
Usuńdomowa najlepsza:)
OdpowiedzUsuńdokładnie! bo wiadomo w 100% z czego przygotowana!
Usuńnic nie zastąpi domowej granoli. Jestem absolutną fanką, robię regularnie, w różnych konfiguracjach. I tak jak piszesz, granola to sposób na porządek w szafkach, podobnie jak zapiekanka - na porządek w lodówce
OdpowiedzUsuń