Projekt „domowy dżem do owsianki”

Produkcja własna, tylko słoiki i zakrętki kupiłam fot. D.Szymborska

Uwielbiam owsianki, a dokładniej owsianki z dżemem. Kilka miesięcy temu (wiem, wiem dopiero) przeczytałam uważnie skład dżemu – owoce wcale nie były na pierwszym miejscu, było dużo „innych” składników i nie były to tylko przyprawy. Od tego sezonu robię przetwory. Dostałam dużo śliwek od K. to zrobiłam dżem, kupiłam pomidory malinowe gdy był na nie sezon i zrobiłam sos. A teraz jabłka! Są pyszne, aromatyczne i co ważne przy przetworach, niedrogie.

Jutro pierwsza część mojego projektu „domowy dżem do owsianki”. W drewnianej skrzynce, tak jak w piwnicy, wyłożonej gazetami stoi i czeka aż 30 słoiczków dżemu jabłkowego. Ponieważ lubię jak dżem jest słodki a nie wszystkie jabłka takie były dosłodziłam go cukrem palmowym, odrobinka wystarczyła. Ta samo jak lubię słodkie dżemy tak samo lubię cynamon, dlatego 15 słoiczków jest z dodatkiem cynamonu.

Jutro spotkanie blogerek i blogerów, którzy uprawiają sport. Przy wyjściu będzie czekał na uczestników taki słoiczek.  Zawsze jest jakieś małe „ale” będę prosiła blogerki i blogerów by dżem zjedli razem z owsianką….

Tak wyglądał "proces produkcyjny" fot. D.Szymborska

Będę życzyć smacznego i cieszyć się, że w 30 domach na stole pojawi się owsianka z domowym dżemem!

Do przygotowania 30 słoiczków po 200 ml zużyłam 20 kilogramów jabłek!!! Tak tak doszłam do wprawy w obieraniu…

To do jutra!